Przed wznowieniem rozgrywek drugiej ligi do drużyny beniaminka dołączyli: bramkarz Marcin Ludwikowski, obrońcy Marcin Staniek i Maciej Pastuszka oraz pomocnik, Adam Kardasz. Bogdan Pisz zapowiada, że to nie koniec wzmocnień i chciałby do Łowicza sprowadzić jeszcze dwóch napastników.
- Liczymy na dwóch napastników. Sytuacja rozstrzygnie się w najbliższym tygodniu bądź najbliższych dniach. Cały czas szukamy - zapowiada trener Pelikana. Jak przyznaje ma już kogoś na oku, ale nie chce zdradzać żadnych nazwisk. - Nazwiska nie mogę zdradzić, ale są problemy z pozyskiwaniem zawodników do Pelikana Łowicz. To jest problem, nie tylko mój, ale taki ogólny - opowiada szkoleniowiec Ptaków. Wiemy jedynie, że kibice w najbliższym czasie będą mogli przekonać się o kim mówi Pisz: - - No nie wiem, czy zagrają w najbliższym meczu, ale myślę, że w następnym już tak.
Głównym problemem drużyny z Łowicza są finanse. Niestety nie wydaje się żeby w najbliższym czasie mogło się to zmienić. W zeszłym roku ze sponsorowania klubu zrezygnowała łowicka firma Hortpak i do tej pory nikt nie znalazł się na ich miejsce. - Jeżeli zawodnik nam się podoba, to jego wymagania finansowe przekraczają nasze możliwości i temat ginie - wyjaśnia całą sytuację Pisz.
Poza napastnikami trener biało-zielonych poszukuje lewego obrońcy. Wydaje się, że znalazł na to miejsce odpowiedniego kandydata, jest nim młody defensor, Marcin Dopierała, który w tym sezonie grał w drużynie ŁKS-u Łódź w Młodej Ekstraklasie. W lecie młodego obrońcę chciał pozyskać Hetman Zamość jednak zgody na transfer nie wyraził wtedy klub z Łodzi. Dopierała ma trenować z Pelikanem do 20 lutego, jeżeli nadal będzie w formie to działacze Pelikana powinni postarać się o jego pozyskanie.