W ostatnie lato Neymar po długiej sadze transferowej trafił na Camp Nou za 57 mln euro. Taką kwotę w oficjalnym oświadczeniu podał prezes FC Barcelony, Sandro Rosell. Według gazety El Mundo Duma Katalonii zatuszowała jednak aż 38 mln w różnych umowach z brazylijskim napastnikiem.
Jeden z dziennikarzy poinformował o siedmiu kontraktach podpisanych z Neymarem między listopadem 2011 i sierpniem 2013 roku, które obecnie znajdują się w jednym z miejscowych sądów. Zawarte są w nich deklaracje kolejnych pieniędzy przeznaczonych dla piłkarza i jego rodziny, choć niektóre umowy mogą budzić poważne wątpliwości.
El Mundo w obszernym artykule wspomina wśród nich o 3 mln euro prowizji dla bliskich Neymara, 2 mln dla jego ojca za "szukanie obiecujących graczy FC Santos", 4 mln za "zdobycie kontraktów z brazylijskimi firmami" czy 2,5 mln euro na cele charytatywne z uwzględnieniem pomocy dla "dzieci z biednych dzielnic Sao Paulo".
Dodatkowo dziennik wspomina, że Neymar ma specjalną klauzulę, dzięki której na Camp Nou musi łącznie zarobić minimum 54 mln euro.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)