20-letni Duda, którego kontrakt ze słowackim klubem wygasa w czerwcu, na początku stycznia przyjechał do Warszawy i ustalił z Legią warunki swojej czteroletniej umowy. Mistrzowie Polski rozpoczęli negocjacje z Koszycami w sprawie wcześniejszego wykupienia go, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie.
Za chęć gry w Legii i nie wiązaniu przyszłości z MFK młody pomocnik w poniedziałek został odsunięty od I drużyny. - Musiałem zabrać swoje rzeczy z szatni drużyny A. Nie mogę też trenować z zespołem B. Na razie ćwiczę indywidualnie dwa razy dziennie, ale mam ważny kontrakt, więc powinienem móc ćwiczyć z drużyną - mówi Duda.
20-letni Duda jesienią rozegrał 19 spotkań w słowackiej ekstraklasie, w których zdobył 5 bramek i zaliczył 3 asysty. Koszyce żądają za swojego zawodnika ok. 200 tys. euro.
Słowak jest pogodzony z faktem, iż może spędzić rundę wiosenną na banicji, ale nie żałuje tego, że przeniesie się do Legii: - Nie dostałem gwarancji gry w pierwszej "11", ale podejmuję ryzyko, ponieważ perspektywa gry Legii mnie pociąga i to dla mnie duża szansa.