Z usług 33-latka korzystały drużyny Podbeskidzia Bielsko-Biała i Piasta Gliwice. - Był taki moment, że po pobycie w Piaście myślałem o tym, czy nie skończyć z graniem. Nie oszukujmy się, ofert za wiele nie było.
- Dopiero pan Szuster zaproponował grę w Nadwiślanie. W tym czasie pojawiły się inne możliwości, ale dałem już słowo w Nadwiślanie, gdzie po pół roku rozwiązaliśmy kontrakt
- tłumaczy Adrian Sikora.
Przed przygodą z Realem Murcia i APOEL-em Nikozja zawodnik występował m.in. w Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Górniku Zabrze. - Trener Wleciałowski zadzwonił i tak się stało, że trenuję w Rybniku. Czy tu zostanę? To się okaże - dodaje napastnik, który zagrał także w dwóch spotkaniach reprezentacji Polski, strzelając jedną bramkę.
W sobotę wystąpi w meczu sparingowym rybniczan, którzy zmierzą się z III-ligową Janiną Libiąż. Szanse występu dostaną także Konrad Gilewicz, Michał Płonka i inni testowani piłkarze.