Leszek Ojrzyński zmienił asystenta. Powód? Prozaiczny

Ryszard Kłusek nie jest już asystentem Leszka Ojrzyńskiego w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Powód tej zmiany jest dość prozaiczny.

- Trener Kłusek nie do końca radził sobie ze sprawami okołosportowymi, m. in. programami komputerowymi, które są używane w futbolu. Stąd sugestia, by dokonać roszady na jego stanowisku. Sam zainteresowany wyraził zrozumienie dla tej sytuacji i nie popsuło to w żadnym stopniu naszych kontaktów - wyjaśnił portalowi SportoweFakty.pl prezes Górali, Wojciech Borecki.

Decyzja w tej kwestii należała wyłącznie do Leszka Ojrzyńskiego. Dlaczego? - W jego kontrakcie znajduje się zapis, który gwarantuje mu całkowitą autonomię jeśli chodzi o dobór współpracowników - dodał sternik Podbeskidzia.

Ryszard Kłusek cieszy się w środowisku dość dobrą opinią. W rundzie jesiennej sezonu 2012/2013 to jemu przypisywano spory udział w sukcesach świetnie grającej w I lidze Floty Świnoujście. 42-letni trener pracował nieco w cieniu Dominika Nowaka, lecz wielu twierdziło, że właśnie on przygotował do gry zespół, który w cuglach wywalczył mistrzostwo jesieni.

Następcą Kłuska w Podbeskidziu został Adrian Olecki. - Cieszy mnie, że nie jest to osoba z zewnątrz. Ten trener pracował dotąd z grupami młodzieżowymi - zaznaczył Borecki.

Przypomnijmy, że drugi asystent Ojrzyńskiego to Grzegorz Opaliński. Z kolei bramkarzy bielskiego zespołu szkoli Izaak Stachowicz.

Źródło artykułu: