Po meczu wypowiedzi trenera jak i zawodników Polonii brzmiały w podobnym tonie, przede wszystkim nie ukrywali niezadowolenia z przegranej. - Byliśmy nastawieni na to, że szybko strzelimy bramkę, ale ta końcówka nam nie wyszła, nie potrafiliśmy dobrze zagrać w obronie i cały wysiłek poszedł na marne - mówi strzelec honorowej bramki dla Polonii, Jakub Zabłocki.
- Szkoda straconych punktów. Jasne było, że rywal nie położy się na boisku. GKS potwierdził, że jest silnym zespołem - przyznaje natomiast trener Polonistów, Marek Motyka.
Bardzo zadowolony z przebiegu spotkania był strzelec drugiej bramki dla gości - Mateusz Cetnarski. - Już w pierwszej połowie powinniśmy sobie ustawić ten mecz. No, ale musieliśmy czekać aż do dziewięćdziesiątej minuty, kiedy to dostałem dobrą piłkę od kolegi i wystarczyło tylko skierować ją do siatki. W odmiennym tonie wypowiadał się za to Paweł Janas. - To był dla nas ciężki mecz. Przyniósł dużo walki i nerwów. Z trzech punktów się cieszę, ze stylu, jaki zaprezentowaliśmy - mniej.