Werder Brema nieudanie rozpoczął rundę wiosenną Bundesligi, a dotyczy to przede wszystkim ofensywnych poczynań drużyny z Weserstadion. Ponieważ Aaron Hunt narzeka na kontuzję, nadzieją dla fanów jest Ludovic Obraniak.
Nowy nabytek Hanzeatów w poniedziałek rozpoczął treningi z nowymi kolegami i wszystko wskazuje na to, że w sobotę przeciwko Borussii Dortmund wystąpi w wyjściowej jedenastce. - Nie uważam, by nasza obecna sytuacja była przeszkodą w aklimatyzacji Obraniaka w zespole. To doświadczony zawodnik, ma 29 lat i już nieraz tego doświadczył - przekonuje Robin Dutt.
- Kiedy pozyskuje się 29-latka, oczekuje się od niego natychmiastowej pomocy. Dlatego też wychodzę z założenia, że Obraniak zagra z Borussią - zapowiada szkoleniowiec bremeńskiej drużyny, po czym dodaje: - Musimy bardzo uważać, żeby oczekiwania wobec Ludovika nie były zbyt duże i żeby nie spoczywała na nim nadmierna odpowiedzialność. Obraniak sam meczu nie wygra i pomoże naszej drużynie tylko wtedy, kiedy pozostali gracze będą wykazywać się wolą walki.
Werder nad strefą spadkową ma tylko 3-punktową przewagę, a w najbliższym czasie czekają go bardzo trudne pojedynki. - Obawa przed spadkiem? Jak długo jeszcze to pytanie będzie mi zadawane? Słyszę je od wrześniowej porażki z Eintrachtem Frankfurt i na pewno mi ono nie pomaga. Wraz z dyrektorem Thomasem Eichinem zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji w tabeli, a o tym, że szykuje się trudny sezon, nie tylko my wiedzieliśmy od początku - analizuje Dutt.