Kolejarz Stróże zwiększył siłę ataku

- Liczę na to, że będzie kim straszyć z przodu - mówi Przemysław Cecherz, trener Kolejarza Stróże. Wiosną w zespole I-ligowca grać będzie dwóch nowych napastników - Kamil Adamek i Tomasz Chałas.

Wiosną w zespole Kolejarza Stróże występować będą znani z ligowych boisk Kamil Adamek i Tomasz Chałas. Obaj co prawda skutecznością nie ostatnio grzeszą, ale dla mającego problemy w ofensywie I-ligowca powinni być sporym wzmocnieniem. - Liczę na to, że będzie kim straszyć z przodu. To była nasza bolączka w tamtej rundzie. Przez to raz, że traciliśmy sporo punktów, a dwa, naprawdę ciężko nam było kimś straszyć w przodzie. Przypomnę, że w ataku grali Trochim z Rockim. Ci nasi napastnicy dużo zawodzili. W związku z tym naszym głównym celem w przerwie zimowej było ściągnięcie napastników. Szybko udało nam się dogadać z Tomkiem Chałasem. Potem było jeszcze próbowanych paru zawodników, aż pojawił się temat Kamila Adamka, który charakterystyką bardzo mi odpowiada jeżeli chodzi o sposób gry. Natychmiast zapadła decyzja. Nie ukrywam, że spora w tym zasługa pana senatora. Doszliśmy do porozumienia bardzo szybko i tym samym Kamil Adamek znalazł się u nas - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Kolejarza, Przemysław Cecherz.

Opiekun I-ligowca nie potwierdził też informacji o problemach zdrowotnych Wojciecha Trochima. - Jak u każdego w okresie przygotowawczym są jakieś urazy jedne, drugie, trzecie. Myślę, że to nie będzie problem, który będzie rzutował na rundę wiosenną - skomentował szkoleniowiec.

Być może Kolejarz wiosną będzie grał w ustawieniu z dwójką napastników. - Przy tych zawodnikach możliwości ustawień drużyny jest dużo więcej. To będzie zależało od przeciwnika z jakim będziemy grali. Na pewno liczymy w tej rundzie na dużo więcej ze strony ofensywnej - stwierdził Cecherz.

- Nie to to popularny system na świecie, nie tylko w Polsce. Taki trend się zrobił, że mimo wszystko gra się z przewagą zawodników w środku pola. W pomocy tracąc przewagę, przegrywa się mecze. Stąd jest to na niekorzyść właśnie napastników. W zależności od gry przeciwnika, od jego charakterystyki, od zawodników, których on posiada, trzeba tak ustawiać zespół, żeby te możliwości ofensywne mojej drużyny nie traciły. Pod takim kątem będziemy to wszystko wypracowywać. Jak będzie wyglądało ustawienie w ataku? Różnie. Będzie i Chałas z Adamkiem, będziemy próbować grać na trójką napastników systemem 4-3-3. Tych możliwości przy takich piłkarzach jest już dużo więcej - podkreślił.

Komentarze (0)