Deportivo świetnym wyborem Wilka, Polak zaaklimatyzował się w Hiszpanii

Wydaje się, że Cezary Wilk podjął świetną decyzję z transferem do Deportivo La Coruna. Defensywny pomocnik udziela już wywiadów po hiszpańsku i jest podstawowym graczem zespołu, który walczy o awans.

W tym artykule dowiesz się o:

- Pytaj po hiszpańsku, jeśli czegoś nie zrozumiem, przejdziemy na angielski. Ja postaram się odpowiadać po hiszpańsku - przyznał w wywiadzie dla La Voz de Galicia Cezary Wilk, który wraz z żoną trzy razy w tygodniu uczęszcza na lekcje miejscowego języka. Okazuje się, że defensywny pomocnik już zaaklimatyzował się w Hiszpanii, a z Deportivo La Coruna walczy o awans do Primera Division.

Były Wiślak zagrał już 12-krotnie w barwach ekipy z Galicji (11 razy w podstawowym składzie) i zaliczył jedną asystę. W ustawieniu 4-2-3-1 pełni rolę jednego z defensywnych pomocników, a hiszpańscy dziennikarze co mecz podkreślają jego wielką rolę w odbieraniu piłki rywalom. Wilk miałby na koncie zapewne znacznie więcej występów, jednak przez dwa miesiące leczył kontuzję stopy. - Nasz zespół składa się z 24 piłkarzy i każdy chce grać. Ja, tak jak większość moich kolegów, robię wszystko, aby być w składzie - zapewnił 27-latek.

Jakie różnice zauważa Polak? - Tutaj zespoły chcą posiadać piłkę. Piłka jest najważniejsza, trzymanie jej, podawanie. To bardzo fizyczna gra. W mojej grze nie ma tak wielkich różnic. Na całym świecie jest pozycja defensywnego pomocnika - każdy z zespołów ma choć jednego. Tutaj jednak oprócz odbierania futbolówki, proszą mnie o podawanie do napastników. Wcześniej większość moich podań była kierowana do tyłu. Nad tym właśnie teraz pracuję.

Dlaczego piłkarz zdecydował się na Hiszpanię? - Tutaj ludzie żyją piłką. Interesują się nią przez cały czas. To świetne miejsce do grania. Gramy dla naszych kibiców, a oni odpowiadają. W Polsce ludzie bardziej przygotowują się do meczu, a w Hiszpanii ludzi obchodzi tylko futbol - oni przychodzą na stadion, aby go oglądać. Jest idealne słowo, aby opisać to, co się dzieje w La Coruni - radość. Cieszę się tu życiem. Jestem spokojniejszy i szczęśliwiszy.

2-krotny reprezentant Polski został również spytany o swoją pozycję w kadrze: - Myślę, że jeśli dalej będę w Depor i zostanę ważnym graczem dla drużyny, selekcjoner mnie powoła. Najważniejszy jest teraz klub, a reszta przyjdzie z czasem.

Komentarze (0)