Przed dwoma tygodniami trener Bernd Schuster po raz pierwszy od 29 listopada zabrał młodzieżowego reprezentanta Polski na ligowy mecz i po raz pierwszy od 25 listopada umożliwił mu szansę gry, wpuszczając na boisko w I połowie spotkania z Barceloną (0:3) w miejsce kontuzjowanego Roque Santa Cruza. Polak nie zachwycił i przed tygodniem nie znalazł się w kadrze na mecz z Sevillą (3:2), choć Paragwajczyk nie zdążył wyleczyć urazu.
W minionym mikrocyklu treningowym Pawłowski nie tylko nie wrócił do łask niemieckiego szkoleniowca, ale wygląda na to, że obsunął się w hierarchii drużyny. Zabrakło dla niego miejsca w kadrze na sobotni mecz 23. kolejki Primera Division z Rayo Vallecano, choć nie ma w niej Eliseu, a znaleźli się w niej świeżo pozyskani dwaj inni skrzydłowi: Nordin Amrabat, który już przed tygodniem zadebiutował w barwach Boquerones oraz Oleksandr Jakowenko, dla którego będzie to pierwsza szansa na debiut w Maladze.
Od sierpnia Pawłowski rozegrał dla Malagi raptem 236 minut w 6 spotkaniach i zdobył jedną bramkę. W wyjściowym składzie znalazł się tylko raz - w debiucie przeciwko Barcelonie.
Po 22 kolejkach Malaga ma na koncie 24 punkty, co oznacza 4 "oczka" przewagi nad strefą spadkową.