Nie zamknięcie stadionu, nie kilkutysięczna kara pieniężna, ale zaledwie... 600 euro nałożyły władze ligi na Atletico Madryt za wydarzenie z środka tygodnia. Przypomnijmy, że schodząc do szatni Cristiano Ronaldo został trafiony w głowę rzuconą z trybun zapalniczką.
W uzasadnieniu stwierdzono, że zapalniczka nie należy do przedmiotów, których nie można wnosić na stadion, a sam Portugalczyk nie odniósł kontuzji i po zmianie stron mógł kontynuować grę. Ponadto podkreślono, że to pojedynczy incydent odnotowany na Vicente Calderon, a klub usilnie współpracuje ze służbami w celu znalezienia sprawcy.
Cała sytuacja, która kosztowała Atletico... 600 euro:
[wrzuta=5pb6waKYaO3,cristianoronaldo1]
Głupota kibica.
Tak wiem że mecz był w pucharze ale co tam.
Teraz niech klub przeżuci te 600 euro na tego typa co rzucał i Czytaj całość