Kolejny remis Zagłębia (relacja)

W obecności trenerów pierwszoligowych rywali - Włodzimierza Gąsiora z Korony Kielce i Ryszarda Kuźmy z Motoru Lublin piłkarze rozegrali ciekawy mecz, godny czołowych drużyn tej klasy rozgrywkowej. Widowisko trzymało w napięciu aż do ostatnich sekund, choć żadna z drużyn nie zdołała rozstrzygnąć go na swoją korzyść.

Pierwsze minuty bezsprzecznie należały do Zagłębia. Goście raz po raz gościli w okolicach pola karnego gospodarzy. W 5. minucie Robert Kolendowicz świetnie podał na 16. metr do Iljana Micanskiego. Bułgarski napastnik miał czas, aby przymierzyć i trafił w słupek!

Po okresie letargu, Górnik obudził się ok. 15. minuty meczu i od razu stworzył sobie dwie sytuacje do zdobycia gola. Najpierw strzał Jakuba Grzegorzewskiego z najbliższej odległości szczęśliwie obronił Aleksander Ptak. Po chwili w sytuacji sam na sam z golkiperem Prejuce Nakoulma posłał piłkę obok bramki.

Ożywienie na trybunach wniosła sytuacja z 26. minuty, kiedy Grzegorzewski, popychany przez Mateusza Bartczaka przewrócił się w polu karnym Zagłębia, ale sędzia nie przerwał gry. Niecałe 60 sekund później napastnik płasko strzelił w róg, ale nie sprawił żadnych kłopotów Ptakowi.

Miedziowi starali się powrócić do stylu gry z pierwszych minut. Tuż po upływie pół godziny gry świetnie, płasko uderzył Szymon Pawłowski, lecz Jakub Wierzchowski nie dał się zaskoczyć. Po chwili golkiper świetnie spisał się po strzale Łukasza Hanzela.

Końcówka I połowy to zmasowane ataki Górnika. W 41. minucie Sławomir Nazaruk idealnie dograł na głowę Pawła Bugały. Ten świetnie strzelił i efektowną paradą popisał się Ptak. - Mogłaby kandydować do miana interwencji roku - z uznaniem mówi asystujący w tej sytuacji Nazaruk. - Szkoda tej sytuacji. Na pewno ustawiłaby mecz na drugą połowę - żałuje Bugała.

Kibice oglądali wiele pojedynków Nakoulmy z Costą Nhamoinesu. Dwaj czarnoskórzy piłkarze z ogromną determinacją walczyli o każdą piłkę, co skończyło się żółtą kartką dla zawodnika Zagłębia.

Miedziowym z trudem szło sforsowanie defensywy przeciwnika a hamulec ręczny zaciągnął Łukasz Jasiński. W 59. minucie brutalnie zaatakował od tyłu Grzegorzewskiego i został ukarany czerwoną kartką. - Rywal najpierw uderzył mnie w biodro a później rzeczywiście trafił w piłkę - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia sam poszkodowany.

Strata jednego gracza nie wpłynęła negatywnie na styl gry gości. Nadal często atakowali i w 68. minucie dopięli swego. Po strzale Wojciecha Kędziory z ostrego kąta, Wierzchowski sparował piłkę a przymierzającego się do dobitki Kolendowicza sfaulował Radosław Bartoszewicz i arbiter wskazał na 11. metr. - Radek Bartoszewicz wszedł wślizgiem na piłkę a zawodnik kopnął go w nogę. Niestety, sędzia podyktował rzut karny. Tak bywa - zauważa Bugała. Do piłki podszedł Micanski i mocnym strzałem w róg dał lubinianom prowadzenie.

Górnik nie zamierzał jednak poddać się. Sporo ożywienia wnieśli, wprowadzeni na ostatnie minuty, Dawid Sołdecki i Janusz Surdykowski. To właśnie ten drugi w 87. minucie dograł do Grzegorzewskiego, który atomowym uderzeniem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. - Nie mogłem nie wykorzystać tej sytuacji - tłumaczy.

Już w doliczonym czasie gry Surdykowski mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy, ale minimalnie chybił celu i zielono-czarni podzielili się punktami z Miedziowymi.

Górnik Łęczna - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)

0:1 - Micanski (k.) 69'

1:1 - Grzegorzewski 87'

Składy:

Górnik Łęczna: Wierzchowski - Kazimierczak, Karwan, Nikitović, Tomczyk - Nazaruk, Bugała (79' Sołdecki), Bartoszewicz (70' Niżnik), Nakoulma - Szymanek (64' Surdykowski), Grzegorzewski.

KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Nhamoinesu, Lacić, Jasiński, G. Bartczak - Kolendowicz (80' Klofik), M. Bartczak, Hanzel, Pawłowski - Kędziora (90' Jackiewicz), Micanski (73' Goliński).

Żółte kartki: Sołdecki, Surdykowski (Górnik) oraz Nhamoinesu (Zagłębie).

Czerwona kartka: Jasiński /59' za faul/ (Zagłębie).

Sędzia: Szymon Marciniak (Mazowiecki ZPN).

Widzów: 2000.

Najlepszy piłkarz Górnika: Jakub Grzegorzewski.

Najlepszy piłkarz Zagłębia: Aleksander Ptak.

Piłkarz meczu: Jakub Grzegorzewski.

Źródło artykułu: