AC Milan przeważał w pojedynku z Atletico Madryt, ale po golu Diego Costy w 83. minucie uległ Hiszpanom 0:1. W pierwszej odsłonie meczu Rossoneri byli o krok od objęcia prowadzenia, jednak Ricardo Kaka oddał strzał w poprzeczkę, a po uderzeniu Andrei Poliego futbolówka zatrzymała się na słupku.
- Przegraliśmy, ale możemy być dumni. Wszyscy widzieli, jak dobrze grali moi zawodnicy. Brakowało nam szczęścia, ale nie zmienia to faktu, że mamy prawo być zadowoleni. Z przebiegu meczu zasłużyliśmy na więcej. - podsumował Clarence Seedorf. - W końcowych 20 minutach straciliśmy intensywność w grze i Atletico zaczęło zbliżać się do naszej bramki - dodał.
- Zrobiliśmy absolutnie wszystko, co było w naszej mocy. Zasłużyliśmy na to, by objąć prowadzenie już w pierwszej połowie, kiedy ostro naciskaliśmy Atletico - powiedział Daniele Bonera. - Czujemy żal, bo sprawiliśmy przeciwnikom bardzo duże kłopoty i rozegraliśmy naprawdę dobre zawody, a mimo to doznaliśmy porażki - stwierdził Andrea Poli.
11 marca Rossoneri będą musieli zwyciężyć na Vicente Calderon, gdzie Los Colchoneros są zazwyczaj bardzo mocni. - Rywalizacja nie jest jeszcze zakończona. Będzie trudno, ale pojedziemy do Madrytu z myślą o szybkim zdobyciu gola - zapowiedział Adel Taarabt. - Po występie na San Siro zarówno kibice, jak i zawodnicy mają uzasadnione podstawy, by wierzyć w awans i być optymistami - spuentował Seedorf.