Za występ na Emirates Stadium Toni Kroos zebrał znakomite recenzje. 24-latek był królem środka pola, wykonał mnóstwo dokładnych podań i zdobył przedniej urody gola otwierającego wynik. Niemiecka prasa przyznała pomocnikowi Bayernu Monachium najwyższe możliwe noty - "1", a po końcowym gwizdku komplementował go Pep Guardiola: - Zagrał na bardzo, bardzo wysokim poziomie i zapewnił nam bezpieczeństwo w środku pola. Wszyscy chcemy, żeby przedłużył kontrakt.
Jak już informowaliśmy, negocjacje pomiędzy przedstawicielami Kroosa a sternikami Bayernu na temat nowego kontraktu zakończyły się fiaskiem. Powód? Bawarczycy zaoferowali piłkarzowi zbyt niskie zarobki. Obecnie reprezentant kraju zarabia 4,5 mln euro rocznie, podczas gdy Franck Ribery i Mario Goetze inkasują po 12 mln euro! Kroos chciałby otrzymywać przynajmniej 8 mln euro za każdy sezon.
"Po meczu z Arsenalem Kroos ma najlepsze karty w kontraktowym pokerze" - pisze Bild, przekonując, że bohater Bayernu nie dał wyboru Karlowi-Heinzowi Rummenigge i Ulemu Hoenessowi, którzy będą teraz zmuszeni podwyższyć ofertę dla piłkarza. Włodarze lidera Bundesligi muszą się śpieszyć, ponieważ chrapkę na pozyskanie Kroosa ma między innymi Manchester United, który jest w stanie zaproponować bardzo korzystne warunki finansowe.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Sam zainteresowany po wygranym 2:0 meczu w brytyjskiej stolicy nie zabierał głosu na temat swojej klubowej przyszłości. Kroos już wcześniej zapowiedział, że do końca sezonu koncentruje się tylko na występach w Bayernie. - Przed rokiem wygraliśmy tutaj 3:1, a mimo to niewiele brakowało, byśmy w ogóle nie dotarli do ćwierćfinału, dlatego musimy być bardzo ostrożni. Po pierwszym meczu nigdy nic nie jest przesądzone - stwierdził.