Philipp Lahm nie czuje się już obrońcą. "Obecnie widzę siebie w linii pomocy"

TVN Agency
TVN Agency

Dzięki Pepowi Guardioli kapitan Bayernu Monachium po wielu latach zmienił swoją pozycję na boisku. Skorzystać może na tym nie tylko mistrz Niemiec, ale także kadra Joachima Loewa.

Od początku kariery aż do połowy 2013 roku Philipp Lahm pełnił rolę prawego bądź lewego defensora. Był uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy świata na tej pozycji. Sytuacja doświadczonego piłkarza zmieniła się, gdy trenerem Bayernu Monachium został Pep Guardiola.

Katalończyk zaczął wystawiać 30-latka jako defensywnego pomocnika w ustawieniu 4-1-4-1. Lahmowi nowe zadania początkowo nie przypadły do gustu, ale teraz jest zadowolony, że przeniósł się do środka pola. - Obecnie najchętniej widzę siebie w linii pomocy. Nie ulega jednak wątpliwości, że nadal mogę występować w defensywie - przyznaje wychowanek Bayernu.

Lahm jako pomocnik może przydać się Joachimowi Loewowi podczas mundialu. Selekcjoner reprezentacji Niemiec stosuje ustawienie 4-2-3-1, w którym w pomocy Bastianowi Schweinsteigerowi najczęściej w ostatnich latach partnerował Sami Khedira. Teraz gracz Realu Madryt leczy ciężką kontuzję i może nie osiągnąć wysokiej formy przed początkiem czerwca. Z poważnymi problemami zdrowotnymi zmagają się również inni defensywni pomocnicy Ilkay Gundogan i Sven Bender.

- Skoro od miesięcy gram w klubie na tej pozycji, mogę występować na niej również w drużynie narodowej. Sądzę, że selekcjoner bierze mnie pod uwagę jako pomocnika - tłumaczy Lahm, którego na prawym boku defensywy mógłby zastąpić Kevin Grosskreutz. Zawodnik Borussii Dortmund po ponad trzyletniej przerwie otrzymał powołanie do kadry na towarzyski mecz z Chile.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
szakaluch
1.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kurde Wojtek i Jerry musicie zmienić składy w "Multi jedenastka",Lahm już nie jest obrońcą;)