Przede wszystkim nowym właścicielom stołecznego klubu najbardziej zależy na tym, aby ukarane zostały jednostki uczestniczące w niedzielnych zajściach, nie zaś wszyscy kibice, którzy chodzą na mecze, by wspierać swoją drużynę. Zapowiedziano, że do końca dnia rozdanych zostanie kilkanaście zakazów stadionowych, które mają być dotkliwe, a nie tylko symboliczne. Łącznie spodziewanych jest kilkadziesiąt zakazów. Ponadto władze klubu zamierzają przeprowadzić szczegółowy audyt wewnętrzny dotyczący bezpieczeństwa na stadionie. Co jeszcze?
- Będziemy współpracować z policją, wojewodą, Ekstraklasą SA i PZPN. To nie dotyczy tylko Legii, ale i polskiej piłki. Chcę zaproponować wszystkim stworzenie komisji, która zajmie się tym problemem - podkreślił Dariusz Mioduski.
Włodarze Legii Warszawa chcieliby, aby osoby nieprzestrzegające regulaminu były pociągane do odpowiedzialności finansowej. - Nie stać nas na to, żeby płacić takie kary, a płacenie kar jest głupotą. Te pieniądze powinny być spożytkowane np. na Akademię Piłkarską. To są też straty na wizerunku. Nie zgadzamy się z tym - oświadczył Bogusław Leśnodorski.
[wrzuta=6lh9hqv7P0h,mmkk07]
Prezes klubu z Łazienkowskiej 3 przyznał również, że konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec firmy ochroniarskiej, która zabezpieczała niedzielne spotkanie. - Praca nie została należycie wykonana. Na szybko, i to nie pierwszy raz, jesteśmy bardzo niezadowoleni z pewnych rzeczy, jakie miały miejsce na stadionie. Tutaj zgadzamy się nawet z panem wojewodą. Problem ochrony jest duży na stadionach, te służby nie pomagają specjalnie i musimy ten problem rozwiązać jak najszybciej - poinformował Leśnodorski.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej poruszona została również kwestia spikera Wojciecha Hadaja. Głośno o nim zrobiło się przed dwoma tygodniami, kiedy w obraźliwych słowach zwrócił się do przedstawicieli Korony Kielce. W niedzielę natomiast przed pierwszym gwizdkiem sędziego zwrócił się do kibiców z Białegostoku ze słowami: "i tak mistrzostwa mieć nie będziecie". Jesienią Hadaj był zawieszony przez klub po tym, jak UEFA wskazała na nieprawidłowości w prowadzeniu meczów. - Zgadzam się z tym, że jest to niedopuszczalne. Kwestia spikera na Legii również zostanie rozwiązana w najbliższym czasie - zapowiedział prezes Leśnodorski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
{"id":"","title":""}
Źródło: x-news/TVN 24