Porażki 1:6 z Realem Madryt i 1:5 z Bayernem Monachium pokazały, jak wiele brakuje Schalke 04 Gelsenkirchen do najsilniejszych klubów w Europie. Nerwowych ruchów na Veltins-Arena nie wykonywano, zwłaszcza że w tym sezonie zespół rozegra jeszcze tylko 11 oficjalnych gier, ale trudno spodziewać się, by Jens Keller zachował posadę na kolejny sezon.
Według Die Welt czołową drużynę Bundesligi od początku kolejnego sezonu poprowadzi Armin Veh. W poniedziałek poinformowano, że 53-latek po zakończeniu bieżącej edycji niemieckiej ekstraklasy pożegna się z Eintrachtem Frankfurt. Powód? Brak perspektyw na walkę o czołowe lokaty. - To dla nas bardzo zła wiadomość, ale już od dłuższego czasu sytuacja była jasna. Chcieliśmy zatrzymać Armina, jednak nie udało nam się - przyznał prezydent Orłów Heribert Bruchhagen.
O ile Eintracht zazwyczaj rywalizuje tylko o utrzymanie, o tyle Schalke zawsze celuje w podium. Ceniony za naszą zachodnią granicą Veh, który w 2007 roku doprowadził VfB Stuttgart do tytułu mistrza Niemiec, najprawdopodobniej zapragnął zatem pracy z ambitnym i silnym kadrowo zespołem.
Schalke w kontekście nowego sezonu zaangażowało już gwiazdę Bayeru Leverkusen Sidneya Sama, a wzmocnienia bez wątpienia dokonane zostaną także na innych pozycjach. Do zespołu na pewno dołączy nowy golkiper i niewykluczone, że zostanie nim Łukasz Fabiański.