Na Santiago Bernabeu przyjechała ekipa Levante, która legitymowała się świetną serią ośmiu meczów bez porażki. W stolicy Hiszpanii od pierwszego gwizdka dominowali jednak gospodarze, czego efektem był 24. gol w tym sezonie Cristiano Ronaldo. Najlepszy piłkarz globu wykorzystał centrę z rzutu rożnego Angela di Marii i z główki wpakował piłkę do siatki. Później Królewscy dalej kontrolowali wydarzenia boiskowe i nie pozwolili rywalom na stworzenie choćby jednej groźniejszej okazji. Sami byli za to bardzo blisko podwyższenia prowadzenia jeszcze przed zmianą stron. Golkiper Keylor Navas zdołał jednak sparować na słupek uderzenie Karima Benzemy.
Gol Cristiano Ronaldo na 1:0:
[wrzuta=4LLH1kyb5AP,cristianoronaldo1]
Tuż po przerwie kapitalnym zwodem w polu karnym rywali i celnym strzałem w kierunku długiego słupka popisał się Marcelo, który po rozpoczęciu ostatnich derbów na ławce rezerwowych, znów znalazł się w podstawowym składzie. Co ciekawe, dla Brazylijczyka to pierwszy ligowy gol od ponad dwóch lat! Sytuacja na boisku wciąż się nie zmieniała, a po nieco ponad godzinie gry z boiska za faul na Ronaldo w środku boiska wyleciał David Navarro.
Liderzy tabeli starali się dobić ekipę z Walencji, ale ponownie bardzo dobre zawody rozgrywał Navas, a szczęścia nie miał Benzema, po którego uderzeniu z główki futbolówka tym razem odbiła się od poprzeczki. Gości pogrążył... Nikos Karabelas. Grek po centrze Marcelo z lewej strony, nie był naciskany przez żadnego z rywali, a mimo to w dość kuriozalnych okolicznościach umieścił piłkę we własnej siatce.
Już w doliczonym czasie gry w poprzeczkę trafił jeszcze Cristiano Ronaldo, a z boiska na noszach musiał zostać zniesiony Daniel Carvajal. Boczny defensor nagle padł na murawę, a później z zakrytą twarzą i pomocą lekarzy opuścił plac gry.
Dla Realu Madryt było to już 16. domowe zwycięstwo z rzędu i 29. mecz bez porażki! Po sobotniej porażce FC Barcelony, nad swoim głównym konkurentem do mistrzowskiej korony, mają już cztery oczka przewagi, z kolei nad Atletico Madryt trzy.
Pierwsza bramka Marcelo w Primera Division od ponad dwóch lat:
[wrzuta=9tei9ldbNhd,cristianoronaldo1]
Na szóste miejsce w tabeli może spaść Villarreal. Żółte Łodzie Podwodne w ostatnim sobotnim meczu dość niespodziewanie przegrały z Granadą 0:2. Andaluzyjczycy zagrali bardzo dobrze w drugiej linii, a przyjezdnym nie pomógł nawet wypożyczony z Atletico Madryt Oliver Torres, który po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie.
O siódme miejsce, które w tym sezonie da prawo gry w Lidze Europejskiej, wciąż walczy Espanyol Barcelona. Papużki w niedzielne popołudnie bez żadnego problemu rozprawiły się z Elche 3:1. Takim samym wynikiem zakończyły się derby Andaluzji pomiędzy Almerią i Sevillą. Trener Unai Emery w końcu zdecydował się na ustawienie 4-4-2, w którym duet środkowych napastników stworzyli Carlos Bacca i Kevin Gameiro. Był to strzał w "dziesiątkę" - obaj bardzo dobrze współpracowali na boisku, zaliczyli po bramce, a Francuz do swojego konta dodatkowo dołożył asystę.
Granada CF - Villarreal CF 2:0 (2:0)
1:0 - Fran Rico (k.) 23'
2:0 - El-Arabi 33'
Espanyol Barcelona - Elche CF 3:1 (2:0)
1:0 - David Lopez 2'
2:0 - Colotto 21'
3:0 - Pizzi 58'
3:1 - Fuentes (sam.) 88'
UD Almeria - Sevilla FC 1:3 (0:1)
0:1 - Bacca 31'
0:2 - Carrico 51'
0:3 - Gameiro 77'
1:3 - Aleix Vidal 85'
Real Madryt - Levante UD 3:0 (1:0)
1:0 - Ronaldo 11'
2:0 - Marcelo 48'
3:0 - Karabelas (sam.) 81'
Składy:
Real Madryt: Diego Lopez - Carvajal, Varane (69' Nacho), Ramos, Marcelo - Alonso, Modrić (74' Isco), Di Maria - Bale, Benzema (82' Jese), Ronaldo.
Levante UD: Keylor Navas - Vyntra, David Navarro, Juanfran - Pedro Lopez, Sissoko, Pallardo (69' El Aodua), Sergio Pinto (74' Nagore), Karabelas - Ivanschitz - Barral (87' Angel).
Żółte kartki: Ramos, Di Maria (Real) oraz Vyntra, Pallardo (Levante).
Czerwona kartka: David Navarro /64', za faul/ (Levante).
O Czytaj całość