Ryszard Wieczorek o swojej pracy w Górniku Zabrze: Zostawmy to...

Ryszard Wieczorek po niespełna czterech miesiącach pracy pożegnał się ze stanowiskiem trenera Górnika Zabrze. Doświadczony szkoleniowiec o swoim rozstaniu z klubem z Roosevelta mówić nie chce.

Zaledwie 127 dni trwało drugie podejście Ryszarda Wieczorka do Górnika Zabrze. Po serii kiepskich wyników szkoleniowiec w niedzielne przedpołudnie został zwolniony, a klub z Roosevelta poszukuje już nowego trenera.

Z byłym już trenerem zabrzan kontaktowaliśmy się już w niedzielę, ale wówczas był on poza zasięgiem. Udało nam się porozmawiać w poniedziałkowe popołudnie, ale Wieczorek nie był skory do głębszych refleksji. - Jest na to za wcześnie. Wszystko potoczyło się tak szybko i muszę pewne sprawy przemyśleć - wyjaśnia szkoleniowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Ryszard Wieczorek po blisko 2,5 roku ciągłej pracy znajduje się na bezrobociu
Ryszard Wieczorek po blisko 2,5 roku ciągłej pracy znajduje się na bezrobociu

Niewykluczone, że wpływ na decyzję trenera miały też formalności, które pozostały mu do załatwienia w klubie. Trudno byłoby niepochlebnie wypowiedzieć się na temat wciąż aktualnego pracodawcy. - Mamy jeszcze pewne sprawy kontraktowe do rozwiązania, dlatego nie chciałbym się wypowiadać - dodaje Wieczorek.

Do Zabrza trener przeniósł się po ponad dwuletniej pracy w Energetyku ROW Rybnik. Obecny stan bezrobocia jest zatem dla Wieczorka pierwszym od 2,5 roku. - Nie jest to sytuacja łatwa i wiele myśli kłębi się po głowie. Potrzeba trochę czasu, żeby na to wszystko spojrzeć z dystansem i wyrobić sobie opinię. Za jakiś czas będę mógł powiedzieć więcej - puentuje były trener drużyny z Roosevelta.

Źródło artykułu: