Bayern bez zwycięstwa, Guardiola w pełni zadowolony: Całkowicie kontrolowaliśmy sytuację

- W dwumeczu Arsenal był lepszy od nas tylko przez osiem minut - przyznaje trener Bayernu Monachium po wywalczeniu awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

W bieżącym sezonie mecze, których Bayern Monachium nie wygrywa, należą do rzadkości. Zanim podopieczni Pepa Guardioli zremisowali 1:1 z Arsenalem Londyn, podzielili się punktami z SC Freiburg (1:1) i Bayerem Leverkusen (1:1) oraz ulegli Borussii Dortmund (2:4) i Manchesterowi City (2:3), odnosząc przy tym 35 zwycięstw. Czy zatem występ drużyny przeciwko Kanonierom usatysfakcjonował szkoleniowca?

- Mieliśmy komfortową sytuację po zwycięstwie na wyjeździe 2:0 i zagraliśmy bardzo inteligentnie. Najważniejsze było długie utrzymywanie się przy piłce, co zdołaliśmy osiągnąć. Zminimalizowaliśmy liczbę błędów, dlatego mogę być z zespołu w pełni zadowolony - przyznaje Katalończyk.

- Graliśmy na bardzo wysokim poziomie, a Arsenal był od nas lepszy tylko przez osiem minut pierwszego meczu. Poza tym dominowaliśmy, nie dając Kanonierom ani jednej okazji strzeleckiej w pierwszej połowie rewanżu. Nie pozwoliliśmy im na kontrataki i całkowicie kontrolowaliśmy sytuację. Rywale nie mogli zrobić nic ponad zdobycie jednej bramki. Remis w drugim pojedynku można uznać za sprawiedliwy, a nasz awans za w pełni zasłużony - podsumowuje.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Guardiola w rewanżu posadził na ławce zawodników, którzy zapewnili Bayernowi zwycięstwo w Londynie: Thomasa Muellera i Toniego Kroosa. - W moim zespole nie ma najlepszej jedenastki. Mueller, Kroos, Pizarro i Rafinha - oni wszyscy zasłużyli na to, by grać od początku. Bardzo ciężko jest mi pozostawiać na ławce znakomitych zawodników. Gdybym jednak wybrał innych jedenastu graczy, również pytano by mnie, dlaczego wystąpili ci, a nie inni - tłumaczy. - Decyzję o podstawowym składzie podjąłem na podstawie analizy pierwszego spotkania z Arsenalem. Zadecydował tylko i wyłącznie element taktyczny, a w kolejnym pojedynku jedenastka może wyglądać zupełnie inaczej - dodaje.

Źródło artykułu: