Na pierwszy plan wysuwa się pojedynek czołowych zespołów Serie A - lider rozgrywek w Italii podejmie 4. drużynę tabeli. Oba zespoły zmierzyły się w niedzielnym pojedynku ligowym, który 1:0 wygrał Juventus po trafieniu Kwadwo Asamoaha. Spotkanie w Turynie nie zachwyciło, ponieważ gospodarze po zdobyciu bramki skupili się na obronie prowadzenia i nie forsowali tempa.
- Sytuacja Fiorentiny na krajowym podwórku każe sądzić, że ta ekipa rzuci wszystkie siły na dwumecz w Lidze Europejskiej. My z kolei celujemy głównie w trzecie z rzędu Scudetto, ale rozgrywek na arenie międzynarodowej oczywiście nie odpuszczamy - zapewnił Antonio Conte, zapowiedziawszy dokonanie rotacji w podstawowym składzie. - To niezbędne, biorąc pod uwagę, jak wiele spotkań musimy rozegrać na niewielkiej przestrzeni czasowej. Nie oznacza to jednak, że wystawię słabszą drużynę - przyznał.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W ekipie z Florencji zabraknie Rafała Wolskiego, który nie został zgłoszony do fazy pucharowej Ligi Europejskiej. Sztab szkoleniowy Fiołków ma czego żałować, ponieważ Polak znajduje się w wysokiej formie i ożywił ofensywne poczynania zespołu w meczu ligowym.
Trudne zadanie przeciwko Porto czeka wicemistrza Italii. Napoli długo męczyło się w dwumeczu ze Swansea, a Portugalczycy z pewnością nie są słabsi od przedstawiciela Premier League. - Faworytem pierwszego pojedynku są nasi rywale, ponieważ zagrają u siebie. Najważniejsze, żebyśmy zdobyli przynajmniej jednego gola - stwierdził Rafael Benitez. - Celujemy nie tylko w zdobycie Pucharu Włoch, ale także w wygranie Ligi Europejskiej. Wieczory w rozgrywkach międzynarodowych zawsze są wyjątkowe. Juventus w finale? Czemu nie, moglibyśmy wziąć rewanż - odważnie zapowiedział Pepe Reina.
Tottenham miał spore problemy z wyeliminowaniem ukraińskiego Dnipro (przegrywał już 0:2 w dwumeczu), a w ostatni weekend został rozbity przez Chelsea (0:4). To sprawia, że Koguty trudno uznawać za faworytów konfrontacji z liderem ligi portugalskiej i finalistą poprzedniej edycji Ligi Europejskiej. - Benfica zdecydowanie prowadzi na krajowym podwórku i dysponuje składem na miarę Ligi Mistrzów i miała mnóstwo pecha, że odpadła z tych rozgrywek. Tym niemniej na własnym terenie postaramy się nie stracić gola, to absolutnie kluczowe - przyznał Tim Sherwood, który po porażce z The Blues skrytykował swoich zawodników.
Po raz drugi w sezonie dojdzie do derbów Sewilli. W listopadzie zdecydowane zwycięstwo w stosunku 4:0 odniósł zespół Unaia Emery'ego, który także tym razem powinien poradzić sobie z lokalnym rywalem. Betis zamyka tabelę Primera Division, choć pokonując w ostatniej kolejce Getafe 2:0, zasygnalizował zwyżkę formy. Na murawie nie powinno zabraknąć Damiena Perquisa.
W Bułgarii z rewelacyjnym pogromcą Lazio Rzym zmierzy się Valencia. Hiszpanie bez wątpienia są lepsi piłkarsko od Ludogorca, jednak ich dyspozycja pozostawia wiele do życzenia. Ekipa Juana Antonio Pizziego od czasu wyeliminowania Dynama Kijów uległa 0:1 Rayo Vallecano i zremisowała u siebie z Athletikiem 1:1. Niepokonany w tej edycji LE Olympique (4 wygrane i 4 remisy) ugości nieobliczalną Viktorię. Z Francuzami trudno wygrać także na krajowym podwórku - w ostatnich 13 kolejkach schodzili z murawy jako przegrani tylko jeden raz.
Niezwykle trudno wskazać faworyta w konfrontacji mistrza Szwajcarii z wicemistrzem Austrii. Salzburg wygrał wszystkie 8 pojedynków w Lidze Europejskiej, w 1/16 finału zdeklasował Ajax Amsterdam (6:1 w dwumeczu), a w krajowej Bundeslidze ma nad wiceliderem... 25 punktów przewagi! Z kolei Basel to drużyna bardziej doświadczona, która w poprzedniej edycji dotarła aż do półfinału. - W styczniowym meczu z Bayernem (3:0 - przyp.red.) pokazaliśmy, na co nas stać. Faktem jest, że był to tylko pojedynek sparingowy, a rywal nie grał w najsilniejszym składzie, ale udowodniliśmy, że trzeba traktować nas poważnie - stwierdził autor 37 bramek w tym sezonie dla Red Bull, Hiszpan Roberto Soriano.
Program 1/8 finału Ligi Europejskiej:
czwartek, 13 marca
Ludogorec Razgrad - Valencia CF, godz. 19.00
FC Porto - SSC Napoli, godz. 19.00
FC Basel - Red Bull Salzburg, godz. 19.00
Olympique Lyon - Viktoria Pilzno, godz. 21.05
AZ Alkmaar - Anży Machaczkała, godz. 21.05
Juventus Turyn - ACF Fiorentina, godz. 21.05
Sevilla FC - Betis Sewilla, godz. 21.05
Tottenham Hotspur - Benfica Lizbona, godz. 21.05