Jak Łukasz Piszczek radzi sobie bez "Kuby"? Coraz lepiej rozumiem się z Aubameyangiem"

Łukasz Piszczek przyznaje, że woli współpracować na skrzydle z Błaszczykowskim niż z Aubameyangiem. Zapewnia jednak, że z każdym kolejnym treningiem coraz lepiej rozumie się z Gabończykiem.

W sezonie 2012/2013 Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski tworzyli znakomity duet na prawej flance Borussii Dortmund. Boczny defensor często podłączał się do akcji ofensywnych, a kapitan reprezentacji Polski wspierał starszego kolegę w poczynaniach obronnych.

Kiedy w pierwszej części bieżących rozgrywek "Piszczu" pauzował po operacji biodra, "Kuba" musiał współpracować z Kevinem Grosskreutzem. Obecnie to Błaszczykowski jest kontuzjowany, a jego miejsce na skrzydle zajmuje Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk zdobył w tym sezonie już 16 goli, ale nie zawsze imponuje formą i Juergen Klopp ma do jego postawy do zastrzeżenia.

- Z Kubą znam się od bardzo dawna i na boisku rozumiemy się bez słów. Z Aubameyangiem jest nieco trudniej przede wszystkim z tego powodu, że wciąż brakuje nam zgrania. Z każdym kolejnym treningiem nasza współpraca układa się jednak coraz lepiej - on pomaga mi w defensywie, a ja staram się często wspierać go w atakach. Wychodzi to całkiem przyzwoicie - przyznaje Piszczek na łamach RuhrNachrichten.

Błaszczykowski nie jest jedynym zawodnikiem BVB zmagającym się z problemami zdrowotnymi. Kontuzje wykluczają z gry Nevena Suboticia, Ilkaya Gundogana i Svena Bendera. - To prawda, że nie jest nam łatwo, ale staramy się walczyć jako zespół i zachowywać optymizm. Każdy kontuzjowany piłkarz potrzebuje wsparcia od kolegów, dlatego też bardzo często rozmawiam z Kubą - wyjawia 28-latek.

Piszczek w ostatnich tygodniach ma pewne miejsce w podstawowym składzie Borussii. Polak nie musi już rywalizować z Grosskreutzem, którego trener przywrócił do gry na lewym skrzydle. - Długie występy dobrze mi robią, ponieważ wracam do odpowiedniego rytmu. Nie mam żadnych kłopotów z biodrem, choć na początku nie było mi łatwo. Od dwóch tygodni nastąpiła wyraźna poprawa i teraz mogę się już w pełni skupiać na grze - przekonuje reprezentant Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)