Pod koniec stycznia Jakub Błaszczykowski doznał kontuzji wiązadeł i czeka go wielomiesięczny rozbrat z piłką. Zawodnik Borussii Dortmund nie załamał się i myśli pozytywnie. - Z każdym dniem czuję coraz lepiej i walczę o ten powrót. Niestety nie mogę tego przyśpieszyć, bo ten okres niezbędny musi upłynąć. Mimo tego, że fizycznie będę się czuł dobrze, to potrzeba czasu, aby moja kontuzja się zaleczyła. Jestem jednak dobrej myśli, w dobrej kondycji fizycznej i pełen energii - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
"Kuba" nie mógł pojawić się na boisku w towarzyskim spotkaniu Polaków ze Szkocją, ale do Warszawy przyjechał. Biało-czerwoni mecz jednak przegrali. - Nie wysuwałbym daleko idących wniosków po jednym meczu. Cały czas to wszystko jest w budowie. Oczywiście po spotkaniu przegranym można się doszukiwać tylko negatywnych rzeczy bądź nie widzieć takich, które były na niezłym poziomie. Nie będę na ten temat polemizował, bo wydaje mi się, że nie jest to czas ani miejsce. Trzeba to wszystko przeanalizować. Wydaje mi się, że pozytywem jest to, że nie był to mecz eliminacyjny, a towarzyski. Z każdej porażki można wyciągnąć tylko i wyłącznie dobre wnioski - skomentował Błaszczykowski.
Adam Nawałka tworzy swoją reprezentację, ale jak na razie nie ma zbyt dobrych wyników. - Wydaje mi się, że o szerszą ocenę będzie się można pokusić po kilku meczach eliminacyjnych. My rozegraliśmy trzy spotkania i chyba z tego, co sobie przypominam, każde w innym zestawieniu. Te mecze o stawkę dają nam odpowiedź na to wszystko - podsumował Jakub Błaszczykowski.