Astronomiczny kontrakt Ibrahimovicia!
Zlatan Ibrahimović do czerwca 2013 roku będzie bronił barw Interu Mediolan. Szwed zdecydował się przedłużyć umowę z ekipą Nerazzurrich. Na jej mocy znacznej podwyżce ulegnie jego wynagrodzenie. Piłkarz za sezon gry w ekipie z San Siro zarobi bagatela 12 milionów euro!
Przez pięć lat obowiązywania umowy Ibrahimović otrzyma łącznie od Interu 60 milionów euro. Szwed stał się tym samym najlepiej zarabiającym zawodnikiem na kontynencie europejskim. Żaden inny piłkarz Interu nie może się pochwalić pensją chociażby zbliżoną do tej, którą będzie pobierał Ibra. Jego koledzy z zespołu zarabiają o połowę mniej. Niektórzy nie otrzymują nawet 1/3 z tego, co on.
Negocjacje między menedżerem piłkarza a włodarzami Interu rozpoczęły się latem. Strony po kilku spotkaniach doszły do porozumienia. Jak informują niektóre źródła, nowa umowa Szweda już została złożona w odpowiednich organach Lega Calcio.
Amauri: Takich meczów się nie przegrywa
Napastnik Juventusu Turyn - Amauri zdaje sobie sprawę jak ważne dla drużyny są sobotnie Derby Turynu. Stara Dama zmierzy się z AC Torino Calcio. Tego typu pojedynki rządzą się własnymi prawami i każdy wynik jest w nich możliwy. Nikt jednak nie chce być stroną przegraną w tym starciu.
Amauri we wtorek strzelił bramkę w konfrontacji z Realem Madryt. Teraz liczy na powtórkę z rozrywki. Chciałby zmusić do kapitulacji golkipera Byków. - Tamta bramka była dla mnie wyjątkowa. Marzyłem o niej, bardzo chciałem ją strzelić, czekałem na nią. Mogę zaryzykować stwierdzenie, ze to był najważniejszy gol w mojej karierze. Teraz chcę zdobyć kolejnego w meczu z Torino. Koledzy wyjaśnili mi, że derbów nie można przegrać - powiedział Brazylijczyk.
W tym sezonie Serie A Juventus Turyn nie radzi sobie najlepiej. W siedmiu meczach zgromadził zaledwie dziewięć punktów. W Europie wiedzie mu się już zdecydowanie lepiej. - Serie A to najtrudniejsza liga na świecie i każdemu zdarza się przegrać. Często po epizodach. Nikt jednak nie zaznaczył, że w przegranym meczu z Palermo przez godzinę graliśmy w osłabieniu. Wszyscy ograniczyli się do pisania o podziale w naszej szatni, co jest kompletną bzdurą - zauważył Amauri.
Maicon: Mourinho nas nie kontroluje
Prawy obrońca Interu Mediolan - Maicon zdementował ostatnie doniesienia medialne, które sugerują, że szkoleniowiec Nerazzurrich - Jose Mourinho wieczorami dzwoni do zawodników, by sprawdzić, czy ci przypadkiem nie spędzają czasu w nocnych lokalach lub dyskotekach.
Jakiś czas temu Brazylijczyk Adriano wyznał, że trener bardzo często do niego telefonuje w tej sprawie. Maicon zapewnił, że jemu się to nie przytrafiło. - To nieprawda. Mourinho zadzwonił do mnie jeden jedyny raz, kiedy byłem na zgrupowaniu reprezentacji. Chciał wiedzieć, kiedy wrócę do Włoch. Nie wiem, czy dzwoni do innych. Do mnie zatelefonował tylko ten jeden raz - powiedział.
W zespole Interu aż roi się od Brazylijczyków. Za każdym razem, gdy któryś z nich zdobędzie bramkę, reprezentanci Canarinhos na murawie tańczą sambę. Wyjątek stanowi Adriano, który jak przyznał, nie potrafi tańczyć. - To nieprawda. Adriano posiada odpowiednie umiejętności i dobrze tańczy. Dwa lata temu, kiedy strzelił bramkę Fiorentinie, wszyscy zgromadziliśmy się przy narożniku boiska i wspólnie tańczyliśmy. Problem jest inny. Ibrahimović chce z nami tańczyć, a on kompletnie nie ma poczucia rytmu! - wyznał Maicon.
Pizarro zagra w meczu z Udinese
Szkoleniowiec AS Romy - Luciano Spalletti w meczu 8. kolejki Serie A przeciwko Udinese Calcio będzie mógł skorzystać z usług pomocnika Davida Pizarro. Chilijczyk jest już w pełni sił i znajdzie się w kadrze na niedzielną konfrontację.
Piłkarz do niedawna miał problemy z kostką, ale w piątek regularnie trenował z zespołem i zagrał nawet w gierce na treningu. Pizarro raczej nie wystąpi od pierwszej minuty konfrontacji z Udinese, ale powinien się pojawić na placu gry w drugiej odsłownie rywalizacji.
W szeregach Giallorossi na pewno zabraknie kontuzjowanych: Marco Cassettiego, Alberto Aquilaniego, Julio Baptisty oraz zawieszonego za czerwoną kartkę Philippe Mexesa.
Roma w niedzielę powalczy o pierwsze wyjazdowe punkty w tym sezonie Serie A.
Balotelli w styczniu nie zmieni otoczenia
Młody włoski napastnik Mario Balotelli w styczniu nie zgłosi się do władz Interu Mediolan z prośbą o wypożyczenie do innej drużyny. Siostra zawodnika zdementowała ostatnie rewelacje medialne, które sugerują, że piłkarz chce zmienić otoczenie.
Umowa Balotelliego z Interem wygasa w 2013 roku. Nie tak dawno strony doszły do porozumienia odnośnie warunków tego kontraktu. Piłkarz liczył jednak na to, że w zespole prowadzonym przez Jose Mourinho będzie występował zdecydowanie częściej. Tymczasem w większości meczów zasiada na ławce rezerwowych i często w ogóle nie pojawia się na murawie.
Piątkowe wydania włoskiej prasy poinformowały o rzekomych planach piłkarza. 18-letni Balotelli, który bryluje w szeregach młodzieżowej reprezentacji Włoch do lat 21, chciałby podobno w styczniu odejść na zasadzie wypożyczenia do jakiejkolwiek drużyny. Te doniesienie szybko jednak zostały zdementowane. - To wszystko zwykłe plotki, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mario nie odejdzie w styczniu z Interu - zapewniła siostra snajpera.
Cruz: Wszystko zależy od nas
Napastnik Interu Mediolan - Julio Ricardo Cruz zdaje sobie sprawę z tego, że Nerazzurrich stać w tym sezonie na zdobycie i scudetto i pucharu Ligi Mistrzów. Zespół posiada wszystko, czego potrzeba, by wygrywać i teraz już tylko od niego zależy, jak zakończy ten sezon.
- W innych drużynach nie ma silniejszych zawodników od tych, których posiada Inter. Pewnie, że łatwo mówić, ale to na boisku musimy udowodnić, na co nas stać. Chcemy sięgnąć zarówno po scudetto jak i puchar Ligi Mistrzów. Wszystko zależy od nas - powiedział Argentyńczyk.
Zawodnik podobnie jak inni piłkarze Interu przyznał, że dobrze mu się pracuje z nowym trenerem Jose Mourinho. Cruz wyjaśnił w czym tkwi wyjątkowość Portugalczyka. - Mourinho? Jest wiele rzeczy, które czynią go wyjątkowym. On rozmawia z każdym zawodnikiem i to jest ważne, bo okazuje ci zaufanie - stwierdził.
- Do tej pory najbardziej cieszy mnie postawa Adriano. W końcu zaczął grać tak, jak potrafi. Wszyscy wiedzieliśmy o jego problemach, ale już najgorsze za nim. Wszystko się zmieniło. Na tym skorzystał nie tylko on, ale cały zespół. Adriano ma jeszcze sporo do zaoferowania piłce - zauważył.