To pokłosie urazu, jakiego Burundyjczyk nabawił się przed tygodniem w towarzyskim meczu z Rwandą, w którym zdobył gola. 27-latek musiał opuścić plac gry jeszcze przed przerwą po zderzeniu z rywalem.
W ubiegły czwartek po powrocie do Krakowa przeprowadzono badania, które wykazały, że zawodnik ma pękniętą kość oczodołu i wstrząśnienie siatkówki. W środę podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji, którą odbyła się w piątek.
Według informacji podanej przez klub, Ntibazonkiza ma wznowić treningi za ok. 2 tygodnie, ale trzeba podejść do tego komunikatu z rezerwą. Gdy na początku lutego Marcin Budziński przeszedł w Popradzie operację jelita, klub poinformował, że "Budzik" wznowi treningi po trzech tygodniach. Tymczasem minęło już 5 tygodni, a 24-letni pomocnik dopiero za kolejne 2 tygodnie będzie mógł rozpocząć ćwiczenia na siłowni.
Ntibazonkiza, który w bieżącym sezonie zdobył 7 bramek i zaliczył 3 asysty, to kolejny po Budzińskim (2 gole, 2 asysty) i Dawidzie Nowaku (7 goli, asysta) podstawowy gracz Pasów, który został wyeliminowany z gry przez kontuzje. Nowak i Budziński wiosną jeszcze nie zagrali.
Jakby tego było mało, to w meczu z Jagiellonią Białystok najprawdopodobniej nie wystąpi Vladimir Boljević, który po spotkaniu z Pogonią Szczecin ma problem z przywodzicielem.