Paweł Zieliński da nadzieję innym?

Przeciwko Górnikowi Zabrze nie będzie mógł zagrać Dudu Paraiba, który musi odcierpieć karę za czerwoną kartę. Wiadomo już, kto go zastąpi. Jakie przełożenie ta decyzja będzie miała na przyszłość?

Artur Długosz
Artur Długosz

Dudu Paraiba za faul na Davidzie Abwo w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin został ukarany czerwoną kartką. Obradująca w środę Komisja Ligi Ekstraklasy SA zadecydowała o ukaraniu obrońcy Śląska dwoma meczami zawieszenia. Brazylijczyk nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu z Górnikiem Zabrze oraz przyszłotygodniowym pojedynku z Zawiszą Bydgoszcz. W piątek Tadeusz Pawłowski zdradził, kto zastąpi go w składzie Śląska Wrocław przeciwko Górnikowi Zabrze.

- Dudu jest zawieszony i na jego pozycji nie zagra obcokrajowiec, którego będę musiał na siłę przestawiać. Zagra Zieliński od pierwszej minuty. To jest moja filozofia - wyjaśnił trener WKS-u. - Liczę, że jak Zieliński zagra dobrze, to jego przygoda z pierwszym składem będzie na dłużej - dodał trener.
Paweł Zieliński, bo o nim mowa, do zielono-biało-czerwonych trafił w zimowej przerwie między rozgrywkami. Ma 23 lata i występuje na pozycji prawego obrońcy. W poprzedniej rundzie bronił barw trzecioligowej Ślęzy Wrocław, w barwach której rozegrał 15 spotkań i strzelił trzy bramki. Wcześniej był zawodnikiem Orła Ząbkowice, UKP Zielona Góra, Zagłębia Lubin i Bielawianki Bielawa. Najpierw przechodził testy sportowe w Śląsku, w trakcie których przekonał sztab szkoleniowy do swoich umiejętności. Zawodnik związał się ze Śląskiem roczną umową z opcją przedłużenia.
Dlaczego piłkarz, który do tej pory grał w III lidze, teraz dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności w T-Mobile Ekstraklasie? Jak to się stało, że wcześniej nikt nie dostrzegł jego umiejętności? - Gdybyśmy chcieli to pytanie rozszerzyć, musielibyśmy się zapytać, co się działo, jak to wyglądało wcześniej. Bo w tej chwili w pierwszoligowych klubach gra mnóstwo zawodników z Dolnego Śląska. O wszystkim nie powiem ze względu na zasady etyki trenerskiej. Nie mówię też o skautingu. Jednak nam przez palce trochę tych zawodników uciekło. Teraz każdy sygnał, każde nazwisko z Dolnego Śląska staramy się obserwować czy naprawdę na poważnie brać. Mamy tu w okolicy dobrych chłopców, tylko przez ostatnie lata zaniedbaliśmy to. Nie wiem, gdzie leżał problem, ja muszę patrzyć do przodu. Ten kierunek chcę obrać - skomentował Pawłowski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×