Rehabilitacja Chrzanowskiego i przełamanie Miedzi - relacja z meczu Okocimski Brzesko - Miedź Legnica

W meczu 21. kolejki I ligi Miedź Legnica pokonała w Brzesku Can-Pack Okocimskiego 1:0 i odskoczyła od strefy spadkowej. To pierwsze zwycięstwo legniczan w rundzie wiosennej.

Wcześniej podopieczni Adama Fedoruka przegrali z Flotą Świnoujście (0:1) i zremisowali z Sandecją Nowy Sącz (2:2), a w minioną środę zremisowali w Gdyni z Arką w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu Polski. Właśnie po występie w Trójmieście trener Fedoruk dał w Brzesku odpocząć narzekającym na drobne urazy Marcinowi Burkhardtowi, Piotra Madejskiego i Zbigniewa Zakrzewskiego. W wyjściowym składzie postawił za to na trzech młodzieżowców: Adriana Cierpkę, Patryka Szymańskiego i Jakub Chrzanowski.

Dla tego ostatniego występ przeciwko Piwoszom miał podwójne znaczenie. 19-latek chciał się w nim zrehabilitować za czerwoną kartką, którą osłabił zespół w pucharowym spotkaniu z Arką. Wychowanek Broni Radom w pełni odkupił swoje grzechy, zapewniając Miedzi pierwsze ligowe zwycięstwo po zimowej przerwie. W 77. minucie wykorzystał swoją jedyną bramkową okazję i po podaniu Cierpki pokonał Mateusza Kuchtę strzałem z 7 metrów.

Okocimski przystąpił do spotkania podbudowany ostatnim wyjazdowym zwycięstwem z GKS-em Katowice (1:0), ale w pierwszych minutach dał się zepchnąć gościom do defensywy. W 5. minucie Piwoszy przed utratą gola uchronił 18-letni Kuchta, który obronił "główkę" Wojciecha Łobodzińskiego z 5 metrów.

W 20. minucie głęboko mogli odetchną goście. Po centrze Łukasza Sosnowskiego z prawej strony Tomasz Midzierski trafił piłką w Daniela Tanżynę i piłka o centymetry minęła słupek ich bramki. Cztery minuty później dobrze dysponowany tego dnia Kacper Tatara przejął w polu karnym Miedzi piłkę po przypadkowym zagraniu Davida Kwieka, ale błyskawicznie doskoczył do niego Bledzewski i napastnik gospodarzy musiał uznać wyższość golkipera gości.

Miedź miała znaczną przewagę, ale jej jedynym sposobem na zagrożenie Okocimskiemu były dośrodkowania z różnych stref boiska, po których piłka padała łupem albo stoperów Piwoszy, albo Kuchty. W 55. minucie umiejętnościami znów musiał wykazać Bledzewski, którego Tatara zatrudnił strzałem z 25 metrów.

Gdy spotkanie zaczęło się wyrównywać, Miedzi udało się wyjść na prowadzenie. Po stracie gola Okocimski zdołał zepchnąć legniczan do defensywy i wypracował sobie dwie świetne okazje bramkowe. Najpierw Michał Nawrot i Kwiek "klepką" rozmontowali defensywę Miedzi, ale ten pierwszy w sytuacji sam na sam trafił w Bledzewskiego, a po chwili po centrze Saniego Abubakara Tatara w ekwilibrystyczny sposób skierował piłkę w kierunku bramki Miedzi, ale nieznacznie się pomylił.
Can-Pack Okocimski Brzesko - Miedź Legnica 0:1 (0:0)

0:1 - Chrzanowski 77'

Składy:

Can-Pack Okocimski: Mateusz Kuchta - Łukasz Sosnowski (46' Konrad Wieczorek), Radosław Jacek, Arkadiusz Ryś, Mateusz Wawryka - Bruno Żołądź, Łukasz Tymiński (68' Michał Nawrot) - Bartosz Sobotka, Jakub Grzegorzewski, David Kwiek (80' Sani Goringo Abubakar) - Kacper Tatara.

Miedź: Andrzej Bledzewski - Krzysztof Wołczek, Tomasz Midzierski, Daniel Tanżyna, Patryk Kiełpiński (46' Mariusz Zasada) - Radosław Bartoszewicz (61' Piotr Kasperkiewicz), Adrian Cierpka - Mateusz Szczepaniak, Wojciech Łobodziński (69' Bartosz Machaj), Patryk Szymański - Jakub Chrzanowski.

Żółte kartki: Sosnowski (Can-Pack Okocimski).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Źródło artykułu: