Jak wyglądał pierwszy dzień meczowy Zdzisława Kręciny w Piaście Gliwice? (foto)
Mecz z Legią Warszawa był pierwszym, w którym w roli dyrektora Piasta Gliwice spełnił się Zdzisław Kręcina. Legendarny działacz PZPN drużynie z Okrzei w meczu z mistrzem Polski jednak nie pomógł.
Mecz z Legią Warszawa nowy dyrektor Piasta Gliwice oglądał z balkonu obok trybuny Super Vip. Z kartką ze składami obu drużyn czujnym wzrokiem wybitnego obserwatora analizował poczynania obu drużyn, ze wskazaniem na piłkarzy Marcina Brosza.
Nie mecz z mistrzem Polski czy ostatnie sensacyjne zwycięstwo nad Ruchem Chorzów było bowiem w poniedziałkowy wieczór tematem nr 1 przy Okrzei. Na ustach kibiców niebiesko-czerwonych był tylko on - Zdzisław Kręcina - którego powrót do piłki po półtorarocznym niebycie był bezsprzecznie najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia.To, że kibice nie dawali Kręcinie żyć w żadnym stopniu nie przeszkodziło mu w pracy. Po końcowym gwizdku sędziego w sali, gdzie piłkarze gliwickiej drużyny po meczu jedli kolację podchodził do każdego stolika i dzielił się z zawodnikami swoimi opiniami na temat meczu.
Żal miał m.in. o głupio sprokurowany rzut wolny w środku i złe krycie, po którym padła wkrótce bramka wyrównująca dla Legii. Z gracją łabędzia prezentował zawodnikom w jaki sposób powinni kryć piłkarzy gości, by ci do sytuacji nie doszli.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Niemniej w klubowym granatowo-bordowym krawacie legendarny działacz prezentował się godnie, jak na prawdziwego męża stanu przystało. Unikał jedynie rozmów z dziennikarzami. Tłumaczył się zmęczeniem. Widać, że pierwszy w nowej roli dzień meczowy dał się Kręcinie we znaki.