Przy Okrzei Ondrej Duda zanotował trzeci z rzędu występ w barwach Legii Warszawa od pierwszej minuty. Pozyskany w zimowym okienku transferowym z MFK Koszyce pomocnik za zaufanie odwdzięczył się dwoma bramkami strzelonymi w trzech meczach.
Przed tygodniem Słowak trafił do siatki Wisły Kraków, a w poniedziałkowy wieczór zdobył bardzo ważną bramkę w meczu z Piastem Gliwice. - Cieszę się, że moja bramka pozwoliła nam wrócić do gry. Mieliśmy kilka okazji wcześniej, ale Piast bronił się bardzo dobrze - kiwa głową z uznaniem pomocnik Legii.
Z trybun stadionu przy Okrzei utalentowanego 19-latka dopingowała rodzina. - Grałem praktycznie u siebie w domu, bo z Gliwic do granicy ze Słowacją jest kilkadziesiąt kilometrów. Na pewno wsparcie rodziny było dla mnie bardzo ważne i cieszę się, że zdobyłem bramkę na ich oczach - przyznaje zawodnik stołecznej drużyny.
Dwie bramki debiutanta w trzech meczach T-Mobile Ekstraklasy muszą robić wrażenie. - Polska liga jest silniejsza od słowackiej. Styl gry się różni, bo gra się tutaj bardziej siłowo, ale szybko się dostosowałem. Dużo więcej jest też kibiców na trybunach, którzy potrafią ponieść dopingiem. Na pewno swojej decyzji o transferze do Legii nie żałuję. To silny klub i zrobiłem krok w przód. Zaaklimatyzowałem się też bardzo szybko. Czuję się w Polsce jak u siebie w domu - przekonuje Duda.
Dzięki zwycięstwu w Gliwicach Legia umocniła się na pozycji lidera tabeli elity. W następnej kolejce warszawska ekipa podejmie na własnym stadionie w meczu na szczycie Lecha Poznań. - Nie mogę się już doczekać tego spotkania. To będzie bardzo ciężki mecz, ale na pewno obie drużyny będą chciały sięgnąć po trzy punkty i nikt nie będzie bronił remisu za wszelką cenę. Z Piastem grało się trudno, bo w drugiej połowie bronili się całym zespołem - analizuje młody talent ze Słowacji.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Zawodnik Wojskowych wierzy, że mecz na szczycie ligowej klasyfikacji wygra drużyna ze stolicy. - Zagramy u siebie, więc nie mamy powodów, by bać się Lecha. Na pewno kibice nam pomogą i zgarniemy trzy punkty. Chcemy zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie jak najszybciej - zapowiada gracz drużyny z Łazienkowskiej.