Tomasz Łapiński o grze Widzewa: Każdy element piłkarski można i trzeba poprawić

[tag=561]Widzew Łódź[/tag] jest na najlepszej drodze do spadku z T-Mobile Ekstraklasy. Łodzianom nie pomogły nawet dwukrotne zmiany szkoleniowca.

Sytuacją łódzkiego klubu jest zaniepokojony Tomasz Łapiński, który zdobył z Widzewem dwa tytuły mistrza Polski. - Według mnie, największym błędem było zwolnienie trenera Radosława Mroczkowskiego, który wielokrotnie pokazał, że potrafi sobie radzić w trudnych warunkach. Do tego nie mając planu, co dalej. Wszystko, co działo się później, było konsekwencją tamtej zbyt pochopnie podjętej decyzji. A trener Skowronek? Dla niego to była szansa, wierzył, że się uda, ale na razie wyzwanie okazuje się zbyt trudne - powiedział Łapiński na łamach Expressu Ilustrowanego.

Ekspert telewizyjny nie dostrzega za wielu pozytywów w grze swojej byłej drużyny. - Niestety, każdy element piłkarski można i trzeba poprawić, począwszy od gry w defensywie, przez płynność akcji, wspieranie się formacji, po atak i cechy wolicjonalne. W grze Widzewa trudno coś pochwalić, bo nawet Eduards Visnakovs, który był nadzieją na zdobywanie goli, nie jest już postrachem rywali. To daje do myślenia - dodał Łapiński.

Widzew zajmuje aktualnie ostatnie (16.) miejsce w tabeli ekstraklasy. Do 15. Podbeskidzia łodzianie tracą sześć "oczek", a do "bezpiecznego" Zagłębia 8. Do końca rundy zasadniczej Widzewowi będzie bardzo ciężko o punkty, gdyż czekają go wyjazdowe starcia z Cracovią i Pogonią oraz domowy mecz z Wisłą. Ratunkiem dla łódzkiej drużyny może okazać się podział punktów w rywalizacji w "ósemkach". Bez znaczącej poprawy w grze nawet to może nie wystarczyć, by utrzymać się w lidze.

Źródło: Express Ilustrowany

Źródło artykułu: