Maciej Bębenek: Zdobyliśmy cenne doświadczenie

Aż do ćwierćfinału Pucharu Polski doszła pierwszoligowa Sandecja Nowy Sącz, ale odpadła z rozgrywek w niezbyt dobrym stylu. W dwumeczu Zagłębie Lubin wygrało aż 7:0.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

Drużyna z T-Mobile Ekstraklasy miała niezłą zaliczkę z pierwszego spotkania 1/4 finału. Wynik 2:0 dawał całkiem duży komfort przed rewanżem. Jeśli ekipa z Nowego Sącza marzyła o awansie, nie mogła pozwolić sobie na utratę bramki i musiała zaatakować. - Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie mamy nic do stracenia. Wyszliśmy bardzo skoncentrowani, ale tylko tego nam brakowało, by w 11. minucie stracić bramkę. Uważam, że w I połowie gra nie wyglądała źle, a mecz był ciekawy i niezły w naszym wykonaniu. Mieliśmy sytuacje i próbowaliśmy grać piłką - powiedział Maciej Bębenek.

- Wyszliśmy na drugą połowę i szybko straciliśmy drugiego gola, co już ustawiło mecz, a od 70. minuty to było już tylko wyczekiwanie do końcowego gwizdka - dodał.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Na początku pierwszej i drugiej części na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Piech. Po zmianie stron do siatki trafili też Michal Papadopulos i dwukrotnie Johan Bertilsson. Sandecja przegrała 0:5 i odpadła z pucharowych rozgrywek. - Nasz młody zespół zdobył kolejne doświadczenie - zauważył pomocnik.

Kolejnym rywalem Biało-czarnych, już w I lidze będzie Arka Gdynia, która będzie gospodarzem potyczki rozgrywanej w ramach 22. kolejki. - Wyjazdy i bardzo ciężkie spotkania nie rozpieszczają nas na początku rundy. Trzeba będzie wyjść, wybiegać ten mecz, bo bez walki nikt punktów nie odda - podkreślił Bębenek.

Kamil Słaby: To była fajna przygoda

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×