Artur Skowronek do dziennikarzy: Mieszacie nas z błotem, ale dajemy wam argumenty

W sobotę, po raz czternasty w obecnym sezonie, Widzew podejmie się próby zdobycia pierwszych wyjazdowych punktów. Rywalem łodzian będą piłkarze Cracovii, chwaleni przed meczem przez trenera łodzian.

Zdaniem Artura Skowronka najbliższy przeciwnik czerwono-biało-czerwonych prezentuje najlepszy atak pozycyjny w całej Polsce. - Cracovia to najlepiej grająca drużyna w lidze, jeśli chodzi o grę ofensywną. To nie jest przypadek, tylko dwuletnia praca trenera Stawowego. Widać tam pomysł. Oni skupiają się tylko i wyłącznie na sobie. Ich gra jest oparta na krótkich podaniach i wychodzeniu z pressingu. Stwarzają sobie wiele sytuacji atakiem pozycyjnym i grają taką taktyką bez względu na to, jaki jest przeciwnik - powiedział na przedmeczowej konferencji. Trener Widzewa nie szczędził komplementów swojemu odpowiednikowi w Cracovii, Wojciechowi Stawowemu. - Ukłon w kierunku szkoleniowca, bo jest konsekwentny w tym co robi. Na razie nie przekłada się to na wynik, ale myślę, że każdy chciałby oglądać taką ofensywną grę. My dołożymy wszelkich starań, żeby zniwelować ich atuty i samemu pokazać grę do przodu - dodał.

Szkoleniowiec klubu z al. Piłsudskiego stwierdził w piątek, że ma sposób na sobotniego przeciwnika, który, skupiając się na ofensywie, zapomina często o zadaniach defensywnych, tracąc sporo bramek. W bieżącym sezonie Cracovia wyciągała piłkę z siatki 41 razy. Gorszym wynikiem może "pochwalić się" jedynie... Widzew.  - Myślę, że mamy sposób na Cracovię, ale go teraz nie zdradzę. Mam nadzieję, że będzie to widać od pierwszego gwizdka, jaki mamy pomysł, żeby zneutralizować ich grę, ale także pokazać własne atuty - stwierdził Skowronek.

Trener Widzewa ma nadzieję, że tym razem nie będzie musiał tłumaczyć się z kolejnej straty punktów. Łodzianie nie wygrali w 2014 roku jeszcze żadnego ligowego spotkania. Do znudzenia przywoływana jest też przez dziennikarzy fatalna passa wyjazdowych spotkań (0-0-13, 0 punktów na obcych boiskach). Skowronek wyraził swoje niezadowolenie z powodu przytaczania negatywnych faktów odnośnie jego zespołu w prasie. - Musimy się odcinać od wszystkiego, od dziennikarzy również. Równacie nas z ziemią, a niektórzy mieszają nas nawet z błotem i mułem. Dajemy jednak wam argumenty. Trzeba jednak to odciąć naszą dobrą grą, która przełoży się na punkty. Każdy ma własne problemy, a my efekty swojej ciężkiej pracy musimy zaprezentować na boisku - skrytykował media łódzki szkoleniowiec, któremu nie spodobał się zwłaszcza fakt podania do publicznej wiadomości informacji o kontuzji Yaniego Urdinova. Macedończyk nie pojawi się na stadionie przy ul. Kałuży. - Szkoda, że nam nie pomagacie pisząc o sytuacji kadrowej, bo to od Was wyszła ta informacja - skomentował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy łodzianie spróbują ponownie wdrożyć plan z ostatniego, zremisowanego bezbramkowo spotkania z Zagłębiem Lubin? - Pomysł taktyczny na mecz z Zagłębiem był konkretnym pod to spotkanie. Staramy się, żeby nasze ustawienie się wykrystalizowało i żebyśmy grali to, co ćwiczyliśmy w meczach przygotowawczych. Póki co, nie ma to odzwierciedlenia w punktach i wynikach, natomiast chcemy podejść do meczu z Cracovią właśnie w taki sposób - stwierdził w sobotę trener Widzewa.

Komentarze (0)