Po ostatniej porażce z Zawiszą Bydgoszcz piłkarze Śląska Wrocław definitywnie stracili szanse na awans do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. W związku z tym zdecydowanie innego znaczenia nabrało najbliższe spotkanie WKS-u z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Górale w tabeli mają aktualnie zaledwie trzy punkty mniej od zielono-biało-czerwonych. Po podziale oczek ta różnica może się jeszcze zmniejszyć.
- Zastanawiam się, co lepiej robić na treningu, w którym pójść kierunku. Są dwie możliwości - dużo ludzi, czy nawet dziennikarzy, namawia mnie do zdecydowanej gry obronnej, czyli po prostu gra na przetrwanie i może coś się strzeli. Zastanawiam się, jak wygląda polska piłka dzisiaj. Jesteśmy między 70. a 80. miejscem na świecie i dalej preferujemy, żeby nie grać w piłkę. Takie "a może się uda". Przychodząc tutaj przyjąłem trochę inną filozofię, bo chcemy razem coś zbudować czy przebudować - mówi Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław.
- Chcemy zbudować zespół, który przyciągnie publiczność, który będzie grał efektownie i efektywnie. Na pewno nie da rady zrobić tego w ciągu miesiąca, ale poszliśmy w kierunku grania w piłkę. Jeżeli przyjęliśmy jakąś linię, chyba byłbym ostatnim idiotą gdybym się po meczu z Zawiszą wycofał z tej linii, bo ich zdeklasowaliśmy, ale nie przełożyło się to na bramki. Teraz jest pytanie dlaczego? - dosadnie komentuje szkoleniowiec.
Opiekun Śląska chce, aby jego zespół grał ofensywnie. - Jeśli zawodnik ma smykałkę strzelecką, to będzie strzelał, a jeżeli nie ma, to nie będzie. Musimy to strzelanie goli rozłożyć na większą ilość piłkarzy, żeby większa ilość piłkarzy zdobywali te gole. Chcę, żeby to było rozłożone. Widziałbym rozwój Śląska, abyśmy dalej szli tą drogą, co idziemy. Zdobyliśmy mistrzostwo, wicemistrzostwo Polski i gdzie teraz jesteśmy? Co się nauczyliśmy? Był czas, żeby wtedy wprowadzić nowych zawodników, popracować nad systemami gry. Znowu chcemy wrócić do tego - brońmy się i zobaczmy co będzie. Nie chcę tak grać - podkreślił opiekun Śląska.
Do tej pory Śląsk 14 razy spotykał się z Podbeskidziem. Bilans meczów to 7 zwycięstw WKS-u, 5 remisów i 2 wygrane Podbeskidzia. Ostatnia, jesienna wizyta Podbeskidzia we Wrocławiu zakończyła się pogromem - Śląsk wygrał wtedy aż 4:0. Jak będzie tym razem?