Flota ograła lidera, kibiców "cios w plecy" w Katowicach - podsumowanie 17. kolejki I ligi

W ostatniej kolejce rundy jesiennej do skandalu doszło w Katowicach, gdzie zraniony został arbiter spotkania, a później doszło do zamieszek. Ostatecznie mecz przerwano. Sensacyjny wynik padł także w meczu Zagłębia Lubin z Flotą Świnoujście. Rewelacyjny beniaminek ze Świnoujścia ograł lidera. W końcu punkty w meczy wyjazdowym zdobyła Stal ze Stalowej Woli.

W tym artykule dowiesz się o:

Tur ratuje punkty w ostatniej chwili, Znicz lepszy od Podbeskidzia

W meczu "na szczycie" zespołów, które będą raczej walczyły o utrzymanie Tur Turek zremisował z Kmitą Zabierzów. Piłkarze Tura jeden punkt uratowali w ostatnich minutach gry. Wtedy to rzut karny na bramkę zamienił Piotr Skokowski.

Znicz Pruszków pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała. Górale stracili punkty w kolejnym spotkaniu. Na szczęście dla kibiców Podbeskidzia inne zespoły także pogubiły punkty, w związku z czym strata nie została powiększona. Dwie bramki w tym meczu zdobył Adrian Paluchowski, który wyrasta na następcę Roberta Lewandowskiego.

Stal w końcu z punktem, szczęśliwe zwycięstwo Widzewa

W końcu stało się. Stal ze Stalowej Woli wywalczyła punkt w meczu wyjazdowym. Podopieczni Władysława Łacha zremisowali z Wisłą Płock. Niewiele brakowało, a to gracze z Podkarpacia wywalczyliby w Płocku zwycięstwo. Gola na wagę remisu dla Wisły w 89. minucie zdobył Kamil Majkowski. Chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został gracz zielono-czarnych, Jaromir Wieprzęć. - Chciałem odnieść zwycięstwo w Płocku, ale niestety nie udało się - stwierdził po meczu opiekun gości, Władysław Łach. Był to dopiero czwarty punkt wywalczony przez Stalowców w meczu wyjazdowym. Być może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby w 32. minucie Adrian Mierzejewski z Wisły Płock wykorzystał rzut karny.

Odra Opole przegrała na własnym boisku z Widzewem Łódź. Opolanie korzystny dla siebie wynik utrzymywali prawie do samego końca meczu. Wtedy to łodzianie za sprawą Marcina Robaka przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Tym razem był wyrównany mecz, który układał się na remis, ale można też powiedzieć, że lepszym sprzyja szczęście. Nie był to emocjonujący spektakl, bo murawa, która może z daleka wygląda dobrze, w rzeczywistości znacznie utrudnia grę piłką. Nie ma jednak co narzekać - stwierdził piłkarz Widzewa Łódź, Tomasz Lisowski. Dzięki temu zwycięstwu Widzew zrównał się w tabeli z Zagłębiem Lubin. Łodzianie mają do tego jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania.

Górnik Łęczna wygrywa w Poznaniu, GKP Gorzów w Lublinie

Górnik Łęczna w meczu wyjazdowym pokonał Wartę Poznań. Sytuacja w tabeli Warty nie jest zbyt ciekawa. Górnicy w walce o awans do wyższej klasy rozgrywkowej raczej nie będą się liczyć, więc celem tego zespołu jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w lidze. Piłkarze z Łęcznej są na dobrej drodze do jego osiągnięcia

Motor Lublin przegrał u siebie z GKP Gorzów Wielkopolski. Zespoły beniaminków, które przed sezonem były skazywane na pożarcie całkiem dobrze radzą sobie w lidze. Jedyną "nową" drużyną, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej jest Dolcan Ząbki. GKP wygrało ważne wyjazdowe spotkanie z sąsiadem w tabeli. Stawką tego pojedynku było przysłowiowe sześć punktów.

Skromne zwycięstwo Korony, sensacja w Polkowicach

Korona Kielce odniosła skromne jednobramkowe zwycięstwo pokonując Dolcan Ząbki. Nie było pogromu, jakiego niektórzy się spodziewali. Złocisto-krwiści gola na wagę trzech punktów zdobyli dopiero w drugiej połowie. Dzięki temu zwycięstwu kielczanie plasują się na trzeciej pozycji w tabeli. Dolcan też jest trzeci, ale od końca.

Piłkarze Floty Świnoujście zaskoczyli teraz dosłownie wszystkich. Pokonali oni Zagłębie Lubin, które swoje spotkania na skutek modernizacji własnego stadionu rozgrywa w Polkowicach. Takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Czyżby Miedziowych dopadł jakiś kryzys? Wszyscy kibice są zapewne ciekawi, czy zawodnicy ze Świnoujścia będą też tak dobrze prezentować się w rundzie wiosennej.

Skandal w Katowicach

W meczu GKS-u Katowice z GKS-em Jastrzębie wszystko układało się dobrze do 52. minuty. Wtedy to kibice(?) miejscowej drużyny rzucili na boisko serpentyny. Później emocje były już tylko poza piłkarskie, a mecz w konsekwencji został przerwany. Jedna z nierozwiniętych serpentyn trafiła sędziego w głowę. - Dostałem, nie wiem czym, w głowę, straciłem na chwilę przytomność i nie byłem w stanie kontynuować meczu - powiedział po spotkaniu sędzia główny Mariusz Złotek. Nie była to jedyna ofiara katowickich "fanów". Później wdali się oni w bójkę z policją, a mecz nie został już wznowiony. W poniedziałek zarząd GKS-u Katowice wydał oświadczenie, w którym poinformował o zamknięciu stadionu dla kibiców. Tak właśnie niszczy się w Polsce piłkę nożną...Należy jeszcze dodać, że do momentu wspomnianych wyżej wydarzeń katowiczanie prowadzili 1:0 z zespołem z Jastrzębia-Zdroju.

Wyniki 17. kolejki

Tur Turek - Kmita Zabierzów 1:1

Znicz Pruszków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1

Wisła Płock - Stal Stalowa Wola 2:2

Odra Opole - Widzew Łódź 0:1

Warta Poznań - Górnik Łęczna 1:2

Motor Lublin - GKP Gorzów Wielkopolski 0:2

Korona Kielce - Dolcan Ząbki 1:0

Zagłębie Lubin - Flota Świnoujście 0:1

GKS Katowice - GKS Jastrzębie -:- (mecz przerwany w 52. minucie przy stanie 1:0)