Dariusz Trela wrócił do bramki Piasta Gliwice. "Nie byłbym tak hurraoptymistycznie nastawiony do Darka"

Niespodziewana zmiana w bramce Piasta. Między słupkami w zespole gliwiczan stanął Dariusz Trela, a na ławce usiadł Jakub Szumski, który grał ostatnio regularnie. Czy Trela zostanie w bramce na dłużej?

Dość niespodziewanie w meczu z Pogonią Szczecin między słupkami bramki Piasta Gliwice stanął Dariusz Trela. Golkiper był ostatnio pomijany przesz sztab szkoleniowy, ale przeciwko Portowcom - wydawałoby się - pokazał się z dobrej strony. Nieco inne zdanie na ten temat ma Marcin Brosz, trener Piastunek. - Nie byłbym tak hurraoptymistycznie nastawiony do Darka. Natomiast po tak długiej przerwie w grze możemy mówić tylko pozytywnie o jego występie. Czeka go jeszcze dużo pracy. Cieszymy się jednak, że rywalizacja z Kubą Szumskim przebiega bardzo sportowo i tego są efekty. Jako cały klub dążymy do tego, aby na każdej pozycji stworzyć taką pozytywną rywalizację - powiedział Brosz.

Od początku bieżącego sezonu Trela był kluczowym piłkarzem Piasta. Ominęły go jednak pierwsze kolejki T-Mobile Ekstraklasy i mecze eliminacji Ligi Europejskiej z Karabachem Agdam z powodu kontuzji. Golkiper wrócił do bramki w czwartej serii gier i miejsca między słupkami nie oddał do końca rundy jesiennej. W przerwie zimowej klub z Okrzei wystawił jednak Trelę na listę transferową, bo było to ostatnie okienko, w którym gliwiczanie za godziwą cenę mogli sprzedać swojego bramkarza - po sezonie kończy mu się kontrakt. Do transakcji jednak nie doszło, a zawodnikiem zainteresowana była m.in. Lechia Gdańsk.

Wiosną dość niespodziewanie miejsce w składzie wywalczył sobie Jakub Szumski. Spekulowano, że jest to podyktowane faktem, że Trela nie podpisał nowej umowy i z końcem czerwca i tak opuści Gliwice. Młodzieżowy reprezentant Polski prezentował się jednak solidnie, ale kibice Piasta głośno domagali się powrotu bardziej doświadczonego bramkarza. Stało się to w ostatniej kolejce przeciwko Pogoni. Wydaje się, że teraz Marcin Brosz będzie już regularnie stawiał na 24-latka.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: