Premier League: Kosmiczny mecz na Anfield

Wielkie widowisko zobaczyli fani na Anfield w niedzielne popołudnie. Tam zmierzyły się zespoły Liverpoolu FC oraz Manchesteru City.

Od pierwszych sekund tempo spotkania było bardzo wysokie i już w szóstej minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Luis Suarez idealnie podał do Raheema Sterlinga. Ten minął obrońcę oraz bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.

The Reds szli za ciosem i 20 minut później wygrywali już 2:0. Po dośrodkowaniu Stevena Gerrarda z rzutu rożnego gola głową uzyskał Martin Skrtel. Man City był w trudnym położeniu tym bardziej, że jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji z boiska zszedł Yaya Toure.

Na dodatek gra The Citizens "nie kleiła" się i wynik 2:0 to był najniższy wymiar kary dla podopiecznych Manuela Pellegriniego.

Druga odsłona to odwrócenie ról. Do głosu doszli goście i już w 57. minucie cieszyli się z kontaktowej bramki. Wprowadzony James Milner obsłużył Davida Silvę, a Hiszpan z pięciu metrów wpakował futbolówkę do siatki.

Zobacz bramki z meczu Liverpool - Manchester City:
[wrzuta=7sOaE1fU4oB,mmkk07]

Pięć minut później Silva wziął udział w akcji, po którym na Anfield był remis 2:2. Nasri tylko trącił futbolówkę do Hiszpana. Ten chciał dograć ją na piąty metr, jednak Glen Johnson tak nieszczęśliwie trącił piłkę, że ta wpadła do bramki LFC.

Decydujący cios zadali gospodarze. Vincent Kompany tak nieszczęśliwie trafił w futbolówkę, że ta trafiła na 16 metr do Philippe Coutinho. Brazylijczyk nawet jej nie przyjmował tylko idealnie umieścił w siatce Man City.

W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę za brutalny faul otrzymał Jordan Henderson. Wcześniej upiekło się Suarezowi, który za symulowanie także powinien otrzymać drugą żółtą kartkę. Arbiter nie zauważył również zagranie piłki ręką przez Skrtela we własnym polu karnym.

Liverpool dzięki zwycięstwu ma siedem punktów więcej od Man City i dwa spotkania więcej na koncie.

Liverpool FC - Manchester City 3:2 (2:0)
1:0 - Sterling 6'
2:0 - Skrtel 26'
2:1 - Silva 57'
2:2 - Johnson (sam.) 62'
3:2 - Coutinho 78'

Czerwona kartka: Jordan Henderson /90+3 - za faul/ (Liverpool).

Komentarze (138)
avatar
Romanista
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Życzę LFC mistrzostwa Anglii, już tak długo czekają na tytuł i Gerrard ikona klubu mógłby zdobyć z klubem upragniony tytuł mistrzowski. 
avatar
Gebe
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bardzo ważne zwycięstwo w kontekście mistrzostwa Anglii. Jednak nie ma co świętować. Zostały nam 4 mecze, które trzeba wygrać. Nie rozumiem gadania, że Liverpool ma jeszcze ciężki mecz z Chelse Czytaj całość
avatar
Generał Kuj
13.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kibicuje Liverpoolowi od ponad 15 lat a na żadnym meczu jeszcze nie byłem. Za dwa tygodnie wyjeżdżam na wyspy (na dłuższy okres), więc myślę że w końcu spełnię swoje marzenie :) 
Kibic PSŻ-u Poznań
13.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piekielna atmosfera na AR! Choć przyznam, że LFC mieli trochę szczęście, ale ponoć szczęście sprzyja lepszym. 
avatar
VerdenerI
13.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po prostu kosmos ten mecz.