Serie A: Kamil Glik uratowany efektowną paradą bramkarza, "samobój" o krok (wideo)

Kamil Glik po fantastycznym finiszu Torino FC fetował w 33. kolejce zwycięstwo nad Genoą CFC, ale niewiele brakowało, by kończył mecz w fatalnym humorze.

W 53. minucie pojedynku rozgrywanego w Turynie po dośrodkowaniu jednego z graczy Genoi Kamil Glik nierozważnie zagrał piłkę głową w kierunku własnej bramki. Daniele Padelli wyszedł na przedpole, by interweniować po centrze i w efekcie futbolówka zmierzała do siatki. Golkiper Torino FC nie zrezygnował i efektowną paradą wygarnął piłkę z linii bramkowej.

Glik podziękował bramkarzowi, który uchronił go przed pierwszym w karierze "samobójem" w Serie A. Kapitan Torino we włoskiej ekstraklasie rozegrał dotąd 77 meczów i strzelił 3 bramki.

Turyńczycy w 85. minucie stracili gola i wszystko wskazywało na to, że doznają porażki. Na szczęście dla fanów zespołu Giampiero Ventury w doliczonym czasie gry kapitalne strzały oddali Ciro Immobile oraz Alessio Cerci i komplet punktów pozostał na Stadio Olimpico.

Torino pokonało Genoę 2:1, niefortunna interwencja Glika od 0:40:
[wrzuta=7VcOAt6WOXo,gladbacher88]

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (3)
avatar
Adrian Kuna Kuba Aleksandrowicz
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milan prawie mógł podziękować Glikowi, bo gdyby Torino zremisowało wskoczylibyśmy przed nich na 7 pozycje :( Czytaj całość
avatar
Danonek
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ta interwencja bramkarza byla fenomenalna 
avatar
Ahmed
14.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za osioł... Nie dziwie sie, ze reprezentacja Nawałki ma problemy nawet z Gibraltarem, skoro graja w niej tacy zawodnicy. Nikogo przy nim nie ma, a ten strzela do własnej bramki. Ciekawe ile Czytaj całość