Zbigniew Małkowski: Suma szczęścia musi się równać zero

Kielczanie gubiąc kilka punktów w ostatnich meczach zaprzepaścili szansę na zapewnienie sobie utrzymania dużo wcześniej. Zbigniew Małkowski wierzy jednak, że w decydującym momencie Korona da radę.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
Złocisto-krwiści wygrali w tym roku dopiero drugi mecz, i podobnie jak miało to miejsce w spotkaniu z Lechią Gdańsk dzięki jednej bramce. Golkiper kielczan, Zbigniew Małkowski, mimo zachowania czystego konta nie był jednak w pełni zadowolony. - Cieszyłbym się bardziej gdybym 3 mecze wcześniej zachował czyste konto. 40 punktów dałoby nam wtedy awans do tej upragnionej ósemki - mówił.Uwzględniając już podział punktów, gospodarze dzięki pokonaniu Cracovii nieznacznie powiększyli swój dorobek przed decydującą częścią sezonu. - Mamy dodatkowe oczko. Nie mieliśmy punktów parzystych, tylko nieparzyste, więc jeden punkt dodajemy sobie i mamy ich 19. Walka zaczyna się na całego - stwierdził. Zdaniem Małkowskiego zespół powinien sobie poradzić w walce o pozostanie w lidze. - Presja jest o wiele większa. Myślę, że mamy na tyle doświadczony zespół, który nie w takiej sytuacji już był, że sobie poradzimy.
Zbigniew Małkowski Zbigniew Małkowski
Wszystko wskazuje na to, że zdecydowanie więcej emocji przysporzy rywalizacja w grupie spadkowej, aniżeli walka o tytuł mistrzowski. - Pomysłodawcy tego podziału na grupy i podziału punktów na pewno nie przeczuwali, że walka o utrzymanie będzie ciekawsza niż o mistrzostwo. Myślę, że te ostatnie 7 spotkań o pozostanie będzie o wiele ciekawszych, trzymających w napięciu. Tutaj nikt broni nie składa, bo każde potknięcie może drogo kosztować - przekonuje 36-latek.

Koronie nie udało się zrealizować przedsezonowego celu, jakim było miejsce w grupie mistrzowskiej. W Kielcach o załamaniu nie ma jednak mowy, bo runda zasadnicza pokazała, że zespół Pachety ma przebłyski dobrej gry. - Walcząc o ósemkę od pierwszej kolejki mieliśmy finał i myślę, że z tych finałów suma sumarum wychodziliśmy zwycięsko. W trzech meczach szczęście nam nie dopisywało, ale tak jak wszyscy powtarzają, suma szczęścia musi się równać zero, także miejmy nadzieję, że będzie go więcej po naszej stronie w tych ostatnich kolejkach.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Jose Rojo Martin: Teraz przed nami siedem finałów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×