Premier League: Arsenal z kłopotami, ale pokonał WHU i znów jest w czwórce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W zaległym meczu 34. kolejki Premier League Arsenal nie olśnił formą, ale pokonał West Ham United 3:1. Kanonierzy wrócili dzięki temu na 4. miejsce w tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Arsene Wengera zaczął ten pojedynek bardzo anemicznie, natomiast Młoty wyczuły szansę i to one otworzyły wynik. W 40. minucie Wojciech Szczęsny obronił strzał Antonio Nocerino z ostrego kąta, ale piłka pozostała na 5. metrze i stamtąd głową do siatki dobił ją Matthew Jarvis.

Ten gol obudził gospodarzy i jeszcze przed przerwą udało im się wyrównać. Po fatalnym wybiciu futbolówki przez Stewarta Downinga Santi Cazorla uruchomił prostopadłym podaniem Lukasa Podolskiego, a ten pokonał Adriana płaskim uderzeniem w kierunku dalszego słupka.

W drugiej połowie faworyt już nie zawiódł i dołożył jeszcze dwie bramki. Najpierw kapitalnie zachował się Olivier Giroud, który opanował w polu karnym trudną piłkę i trafił do siatki z ostrego kąta. Triumf Arsenalu przypieczętował natomiast Podolski, strzelając pod poprzeczkę po ładnej asyście Aaron Ramseya.

Kanonierzy wrócili na 4. miejsce w tabeli, lecz już w środę mogą je stracić na rzecz Evertonu, który rozegra zaległą potyczkę z Crystal Palace.

Arsenal Londyn - West Ham United 3:1 (1:1) 0:1 - Matthew Jarvis 40' 1:1 - Lukas Podolski 44' 2:1 - Olivier Giroud 55' 3:1 - Lukas Podolski 78'

Źródło artykułu:
Czy Arsenal zakończy sezon w pierwszej czwórce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
amalfitano
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słaba pierwsza połowa w wykonaniu Arsenalu, dobrze że Podolski zdążył wyrównać przed przerwą. II połowa już dużo lepsza i w sumie zasłużona wygrana AFC. Cieszy powrót Ramseya do gry, gościu 3ma Czytaj całość
avatar
robal
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co zrobił Giroud o_O Pojechał Bergkampem, aż nie mogłam uwierzyć. Początek bardzo słaby, ale świetna odpowiedź na straconą bramkę, a druga połowa to był już nieśmiały powrót do starego dobrego Czytaj całość
avatar
Qauthros
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Everton ma cięższy terminarz, ale dalej w nich wierzę.  
avatar
ogi30
15.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygrać wszystko do końca i liczyć na City...i United w tą niedzielę (niestety taka dola kibica Arsenalu już od dłuższego czasu^^)! Mają jeszcze mecz ze Świętymi na wyjeździe,ale tam raczej pkt- Czytaj całość