Fachowcy od świątecznego grania - tak można było nazywać oba kluby, które w poprzednich sezonach sprawiały sobie na "zajączka" prezent w postaci punktów. Tym razem wyjątkowo zagrały nie w wielką sobotę, a już w czwartek.
W składach zameldowali się napastnicy, o których zdrowie martwiono się w ostatnich dniach - Paweł Smółka i Adam Cieśliński. Ten drugi, najlepszy snajper Olimpii Grudziądz, rozruszał spotkanie w 21. minucie, gdy dwukrotnie przegrał pojedynek sam na sam z Markiem Igazem. Groźnie zrobiło się też po rozegraniu Macieja Kowalczyka z Robertem Szczotem, ale dogranie tego ostatniego zostało zablokowane.
Po przeciwnej stronie aktywność wykazywał Daniel Mąka. Ten zawodnik dwukrotnie zmusił do wysiłku Bartosza Fabiniaka. Najpierw na początku meczu po dośrodkowaniu i zamieszaniu w polu karnym, a następnie w 43. minucie po strzale z rzutu wolnego. W obu sytuacjach "Fabio" sięgnął piłkę i sparował na poprzeczkę.
Do przerwy bez bramek i poza kilkoma momentami bez emocji. Nieliczna publiczność w Jaworznie czekała na więcej. Nieco więcej animuszu wynieśli z szatni gospodarze, czego efektem były niecelne uderzenia Pawła Smółki i ponownie Mąki. W 64. minucie mały rewanż Macieja Kowalczyka, jednak także ta próba przeleciała obok bramki.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Wreszcie 71. minuta przyniosła zmianę wyniku. Wprowadzony na boisko po przerwie Maciej Rogalski został obsłużony idealnym podaniem przez Piotra Ruszkula i pozostało mu wykończyć akcję silnym strzałem. To swoista rehabilitacja Rogalskiego za głupio złapaną czerwoną kartkę przed dwoma tygodniami.
Szansę na uratowanie choćby punktu dla GKS-u mieli w końcówce Denis Popović oraz Marcel Gąsior, ale Fabiniak nawet nie musiał interweniować. Ostatecznie to Olimpia odniosła pierwsze w tym roku wyjazdowe zwycięstwo, potwierdziła patent na wygrywanie w wielkanocnej kolejce i zbliżyła się do czołówki. Jeżeli wyniki innych meczów ułożą się niekorzystnie dla tyszan - spędzą święta w strefie spadkowej.
GKS Tychy - Olimpia Grudziądz 0:1 (0:0)
0:1 - Maciej Rogalski 71'
Składy:
GKS: Igaz - Małkowski, Żunić, Masternak, Chomiuk - Mąka (67' Wodecki), Zganiacz (81' Dymowski), Gąsior, Popović, Szczęsny - Smółka (71' Docekal).
Olimpia: Fabiniak - Bielawski, Łabędzki, Piter-Bucko, Wożniak - Suchocki (60' Rogalski), Kłus, Ruszkul (86' Smoliński), Szczot - Kowalczyk (70' Gawęcki) - Cieśliński.
Żółte kartki: Woźniak, Bielawski (Olimpia).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).