Miedź Legnica zakończyła maraton z ligową czołówką

Piłkarze Miedzi Legnica mają już za sobą mecze z ligową czołówką. W ostatniej kolejce zawodnicy z Dolnego Śląska zrewanżowali się Arce Gdynia za ćwierćfinał Pucharu Polski.

Piłkarze Miedzi Legnica zrewanżowali się Arce Gdynia za ćwierćfinał Pucharu Polski i tym razem pokonali zespół Pawła Sikory w rozgrywkach I ligi. Wcześniej zawodnicy z Dolnego Śląska zmierzyli się z całą czołówką zaplecza T-Mobile Ekstraklasy.

- My tym meczem w zasadzie kończymy takie cztery spotkania w których graliśmy z najtrudniejszymi przeciwnikami. To były najlepsze zespoły: GKS Katowice, Górnik Łęczna, GKS Bełchatów i Arka Gdynia. Podsumowując, wygraliśmy dwa z tych czterech spotkań. Można powiedzieć, że jest to progres ponieważ wcześniej nie udawało nam się zwyciężać z najlepszymi przeciwnikami. Teraz to uczyniliśmy. Bardzo się z tego cieszymy. Widać, że zespół bardzo chciał wygrać. Dwie ostatnie potyczki przegraliśmy bez zdobyczy bramkowej i teraz widać było zaangażowanie na naprawdę najwyższym poziomie. Każdy zawodnik chciał odbierać piłkę, każdy był zaangażowany w akcję ofensywną dlatego też padały bramki. Chcielibyśmy, aby każdy mecz tak wyglądał chociaż jak wiemy, tak po prostu się nie da, bo forma zwyżkuje, czasami jest na niższym poziomie - skomentował Adam Fedoruk.

Opiekun legniczan bardzo jednak chwalił swoich podopiecznych. - Wszyscy zawodnicy zasłużyli na słowa uznania. Bardzo cieszymy się, że po dwóch porażkach potrafiliśmy się podnieść w tak trudnym spotkaniu. Pamiętamy, że z Arką nie zdołaliśmy wygrać jesienią ani też w dwumeczu w Pucharze Polski. Teraz jest to bardzo ważne zwycięstwo. Myślę, że zespół uwierzy w to, że potrafimy grać z najlepszymi i w następnych spotkaniach również będziemy zdobywać punkty - zaznaczył opiekun Miedzi.

Arka w Legnicy przegrała 1:2. Emocje kibicom zgromadzonym na trybunach towarzyszyły jednak do ostatniego gwizdka sędziego. - Grając z Arką wiedzieliśmy, że będą padały bramki, bo naprawdę Arka ma bardzo dobrych zawodników i jest to zespół bardzo skuteczny. Cieszymy się, że straciliśmy tylko jednego gola. Słowa uznania dla całej drużyny. Myślę, że to jest dobry prognostyk na zbliżające się mecze, bo już w środę gramy następny, a potem w sobotę kolejny. Chcielibyśmy zdobywać punkty ponieważ umiejętności naszego zespołu są bardzo duże, przygotowanie i zaangażowanie też jest. Kwestia tylko samych meczów. Myślę, że to spotkanie jest takim dowodem, że jest pewien progres i ta praca którą wykonujemy, o której ja zawsze mówiłem, przynosi efekty - skomentował Adam Fedoruk.

Źródło artykułu: