Sparing z Wartą pozwoli Lechowi podtrzymać formę? "Jakie to da efekty odpowie mecz z Wisłą"

Zamiast pauzować w okresie świąt piłkarze Warty i Lecha rozegrali sparing, który dla obu stron był dużo przyjemniejszą formą podtrzymania rytmu niż jednostka treningowa.

- Każdy taki pojedynek to nowe przeżycie i kolejna porcja doświadczenia. Cieszy nas to zwycięstwo, bo choć spotkanie miało charakter kontrolny, to jednak były to derby Poznania. Fajna sprawa - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Karol Linetty.

W T-Mobile Ekstraklasie między sezonem zasadniczym a fazą finałową zaordynowano dwutygodniową przerwę. To dość nietypowe rozwiązanie, bo w latach ubiegłych drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej odbywały w tym czasie mecze o punkty. Czy taka pauza może wpłynąć na dyspozycję ekipy Mariusza Rumaka?

- Faktycznie sytuacja jest dość niecodzienna. W poszczególnych klubach różnie się z nią postępuje. Jedni mają wolne, inni - tak jak my - organizują sparingi. Jeśli chodzi o nas, to po spotkaniu z Wartą dostaliśmy dwa dni wolnego. To pozwoli nam odpocząć psychicznie, spędzić czas z rodzinami i zebrać siły na dalszą część rozgrywek - dodał Linetty.

Czy sparing z Wartą mógł w jakikolwiek sposób imitować starcie o punkty? - Trudno teraz powiedzieć. Co do naszej formy, to przekonamy jaka ona jest w piątek, gdy zagramy przeciwko Wiśle Kraków - zakończył młody pomocnik.

Komentarze (0)