Nie milknie dyskusja na temat obecnego kształtu rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Głosy, co można było się spodziewać, są bardzo podzielone. Swoją opinię dorzucił do niej pomocnik Korony Kielce. - Po "staremu" powinniśmy mieć już wakacje. Po 30 kolejkach spadają Widzew i Zagłębie, Legia jest mistrzem, a my utrzymujemy się w ekstraklasie - stwierdził "Sobol". W jego opinii zadowoleni z takiej formuły mogą być jedynie kibice, którzy zyskali kilka emocjonujących tygodni. - Uważam, że dla kibiców jest to bardzo ciekawe, dla zawodników niekoniecznie sprawiedliwe bo zdobywając 37 punktów jesteśmy już utrzymani, a tak jest dodatkowych siedem spotkań i tak naprawdę każdy mecz jest na śmierć i życie.
Mimo mało przychylnej opinii w kieleckiej szatni motywacja do walki o utrzymanie jest ogromna. Złocisto-krwiści nie wybiegają jednak daleko w przyszłość, a skupiają swoją uwagę tylko na najbliższym pojedynku. - Myślimy tylko o najbliższym meczu z Widzewem. Zdajemy sobie sprawę z jego rangi, 3 punkty mogą dodać nam spokoju przed kolejnymi. Sytuacja może wyglądać zupełnie odwrotnie jeżeli ekipa z Kielc zaliczy falstart w rundzie dodatkowej. - Przegrywając pierwszy, drugi mecz możemy się znaleźć w strefie spadkowej i wtedy nie będzie nam do śmiechu.
W tym sezonie zawodnicy rozegrają 37 spotkań ligowych. Zdaniem Sobolewskiego Korona jest mocna zarówno jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne jak i psychiczne. - Jesteśmy dobrze przygotowani, pokazały to już wcześniejsze mecze. Nic nam nie uciekło, jesteśmy mocni. Na pewno wielką rolę w tych najbliższych kolejkach odgrywać będzie głowa. Musimy do każdego meczu podchodzić bardzo skoncentrowani.
[urlz=http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/urlz]