Na ostatnim zebraniu zarządu futbolowej centrali postanowiono, że wobec znikomych szans kandydatura Stadionu Narodowego zostanie wycofana.
- W 2012 roku gościliśmy wielką imprezę i ciężko byłoby liczyć, że już po ośmiu latach dostaniemy kolejną. Uważam, że argumenty, jakie przedstawił Zbigniew Boniek, są racjonalne, a decyzja właściwa - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Grzegorz Lato.
Były prezes PZPN zaznaczył ponadto, że Stadion Narodowy nie do końca spełnia wymogi UEFA. - By liczyć na któryś z meczów fazy pucharowej, trzeba posiadać trybuny o pojemności ok. 65 tys. Obiekt w Warszawie aż tylu kibiców nie pomieści. Poza tym należy pamiętać, że jest kilka krajów w Europie, które zabiegają o prestiżowe imprezy i na razie swojej szansy nie dostały. To choćby Turcja.
Lato jest zdania, że Polski Związek Piłki Nożnej powinien się skupić na walce o inne turnieje. - Być może należałoby się postarać o jakąś rywalizację młodzieżową. Tak czy siak jednak będziemy musieli odczekać swoje w kolejce, bo inni też nie próżnują, a nie mieli możliwości organizowania mistrzostw Europy. Trzeba dobrze oszacować szanse, bo każde takie starania wiążą się z dużymi kosztami. Ponosi je zarówno PZPN, jak i miasta, które chcą gościć mecze. Pamiętam ile takich nakładów było przed Euro 2012. Decyzja musi być więc racjonalna - zakończył.