Przemysław Cecherz: Porażka w tym meczu kosztowałaby nas bardzo dużo
Kolejarz Stróże przerwał fatalną passę wyjazdowych meczów bez zdobyczy punktowej i w sobotni wieczór urwał punkty faworyzowanemu GKS-owi Katowice. Remis cieszy trenera małopolskiej drużyny.
- Mecz mógł się zakończyć każdym wynikiem. Mogliśmy wygrać, mogliśmy też przegrać. Uważam, że moi zawodnicy zagrali dobre, a momentami nawet bardzo dobre spotkanie. Przez większość meczu staraliśmy się utrzymywać piłkę i prowadzić grę - ocenia Przemysław Cecherz, trener stróżańskiej drużyny.
Kolejarz prowadził przy Bukowej do przerwy, ale potem stracił dwie bramki i goście musieli gonić wynik. - Szkoda, że nie udało nam się prowadzenie utrzymać dłużej. Gdybyśmy nie stracili bramki wyrównującej już w pierwszym kwadransie drugiej połowy, to w poczynaniach GieKSy byłaby widoczna większa nerwowość, co nam dawałoby szanse na wyprowadzanie groźnych kontrataków - analizuje opiekun drużyny ze Stróż.Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Porażka w tym meczu kosztowałaby nas bardzo dużo. Oznaczałaby, że nasza sytuacja zrobiłaby się naprawdę trudna i ciężko byłoby moich chłopców przekonywać, że są w stanie jeszcze coś zrobić. Wyrównanie w takich okolicznościach jest budujące i jestem przekonany, że w kolejnych meczach mój zespół będzie grał dzięki temu jeszcze lepiej - puentuje trener Kolejarza.