Piątek w La Liga: Nieszczęście Edu

Edu, w swoim pierwszym meczu po przerwie spowodowanej kontuzją, strzelił bramkę i... doznał kolejnej kontuzji, przez którą nie zagra przez półtora miesiąca. W najbliższej kolejce najprawdopodobniej nie zobaczymy także Luisa Fabiano. Brazylijczyk doznał drobnego urazu i jego występ w niedzielnym meczu stoi pod dużym znakiem zapytania.

Zasłabnięcie De La Reda niegroźne

W spotkaniu Copa del Rey pomiędzy Realem Union i Realem Madryt doszło do dość nieprzyjemnie wyglądającego zdarzenia. W 13. minucie na boisku upadł Ruben de La Red, któremu błyskawicznie pomocy udzieliły służby medyczne. Piłkarz został najpierw przeniesiony do szatni, a następnie przewieziony do szpitala.

Lekarze na szczęście nie wykryli żadnych problemów z sercem, a upadek był spowodowany przemęczeniem. Piłkarz w piątek powróci już do Madrytu.

Fabiano nie zagra w weekend?

Od jakiegoś czasu w obozie Sevilli dochodzi do licznych kontuzji, które komplikują sprawę trenerowi Manolo Jimenezowi. Tym razem przez starcie na treningu w niedzielnym spotkaniu przeciwko Almerii może nie wystąpić Luis Fabiano. Brazylijczyk dopiero co powrócił do zdrowia po ostatnim urazie, ale po zderzeniu z Andreasem Palopem doznał kolejnej kontuzji ramienia.

Dodatkowo do gry nie jest gotowy Diego Capel, który od jakiegoś czasu boryka się z różnymi kontuzjami. Szkoleniowiec Sevilli w formacji ofensywnej nie będzie mógł także najprawdopodobniej skorzystać z usług Aruny Kone, Javiera Chevantona i Frederica Kanoute.

Pechowiec Edu

Kolejna kontuzja dopadła skrzydłowego Betisu Sevilla Edu. W piątek lekarze poinformowali, że Brazylijczyk jest wykluczony z gry na półtora miesiąca.

Piłkarz doznał urazu w środku tygodnia w spotkaniu Copa del Rey. Na jego nieszczęście był to dopiero pierwszy pojedynek w tym sezonie w barwach Los Verdiblancos. Dla zawodnika mecz nie rozpoczął się źle - strzelił nawet jedną z bramek, jednak później było już tylko gorzej. Ponowienie urazu w prawej nodze spowodowało, że zobaczymy go na boisku dopiero przed gwiazdką.

Komentarze (0)