Seria Pogoni od Wisły do Wisły. "0:5 to najniższy wymiar kary"
- Byliśmy tylko tłem dla Wisły - przyznaje po meczu z Białą Gwiazdą (0:5) trener Pogoni Szczecin Dariusz Wdowczyk, a jego podopieczni twierdzą, że w Krakowie spotkała ich i tak najniższa możliwa kara.
- Wisła sprowadziła nas na ziemię. Krakowianie dawno nie wygrali, Brożek nie strzelał, a z nami wygrali i do tego po trzech golach Brożka. Musimy się uderzyć w pierś, potraktować to jako wyzwanie i w kolejnych meczach pokazać, że to był tylko wypadek przy pracy - przekonuje Sebastian Rudol.
O upokorzeniu ze strony Wisły mówi natomiast najlepszy strzelec Pogoni i całej ekstraklasy - Marcin Robak: - Mieliśmy swoje okazje, więc to nie jest tak, że nic nam nie wychodziło, ale było w naszej grze wiele błędów i możemy się cieszyć, że to "tylko" 0:5. Wisła mogła wygrać wyżej. To duże upokorzenie. Nie tak sobie wyobrażaliśmy wizytę w Krakowie.