W Krakowie padła najbardziej hiszpańska bramka w historii Ekstraklasy?

Rzadko dochodzi do takich sytuacji, jak ta, która miała miejsce przy pierwszej bramce Piasta Gliwice w Krakowie. O co dokładnie chodzi?

Pierwszy raz w tym sezonie w zespole Piasta Gliwice w jednym meczu na boisku przebywali wszyscy trzej Hiszpanie grający przy Okrzei. Carles Martinez, Gerard Badia oraz Ruben Jurado wybiegli w podstawowym składzie i pokazali, że warto na nich stawiać.

Najlepszym tego przykładem jest bramka z 17. minuty spotkania wyjazdowego z Cracovią. Rzut rożny wykonywał Badia, piłkę głową zgrywał jeszcze Martinez, a gola strzelił Jurado. Żeby tego było mało, na ławce trenerskiej zasiada przecież hiszpański szkoleniowiec, Angel Perez Garcia. Czy w Krakowie padła zatem najbardziej hiszpańska bramka w historii T-Mobile Ekstraklasy? Tak. Nie zdarzyło się bowiem wcześniej, żeby trzech zawodników z Półwyspu Iberyjskiego miało bezpośredni udział w akcji bramkowej, a do tego wszystko to nadzorował hiszpański trener.

[ad=rectangle]
Poza opisaną sytuacją trójka tych piłkarzy rozegrała bardzo dobre zawody. Jurado w drugiej połowie dołożył kolejne trafienie z rzutu karnego, a jeszcze przed zmianą stron po podaniu Badii na 2:0 podwyższył . Natomiast Martinez ładnie radził sobie w środku pola, przerywając akcje gospodarzy i notując dużo przechwytów. Hiszpanie cały mecz byli bardzo aktywni i uczestniczyli w każdej akcji Piasta.

Perez zdecydował się na swoich rodaków i tej decyzji nie może żałować. Dzięki okazałemu zwycięstwu w Krakowie, można się spodziewać, że i w następnej kolejce przeciwko Koronie Kielce zobaczymy w wyjściowej jedenastce Martineza, Badię i Jurado. W końcu zwycięskiego składu się nie zmienia, a już na pewno nie takiego, który wnosi do drużyny niezwykle dużą jakość.

Hiszpanie z Piasta mają powody do zadowolenia
Hiszpanie z Piasta mają powody do zadowolenia

Co ciekawe w trakcie drugiej odsłony wszyscy Hiszpanie zostali zmienieni. W 67. minucie Wojciech Kędziora zajął miejsce Jurado, w 76. minucie Adrian Klepczyński wszedł za Badię, a w 80. minucie Bartosz Szeliga zmienił Badię.

[b][urlz=http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/urlz][/b]

Źródło artykułu: