Arsene Wenger wyznaje zasadę, że w Pucharze Anglii występuje rezerwowy bramkarz. Tak było przez cały sezon, a Łukasz Fabiański miał ogromny udział w awansie do finału. Nic nie wskazywało na to, że nagle "Fabian" wyląduje na ławce rezerwowych, a do składu wskoczy Wojciech Szczęsny.
Tymczasem w niedzielnym meczu Premier League Wenger postawił na Fabiańskiego mimo iż Szczęsny walczył o Złote Rękawice. Decyzja ta zaskoczyła wszystkich ekspertów. Oznaczać to może, że dla "Fabiana" to było to ostatnie spotkanie w barwach Kanonierów.
[ad=rectangle]
Wenger zapytany kto zagra w finale odpowiedział, że jeszcze nie wie. - Mamy jeszcze tydzień do meczu i możliwe, że Łukasz wystąpi w pierwszym składzie. Nie wybrałem jednak jeszcze jedenastki, która w sobotę wybiegnie na boisko - stwierdził francuski menedżer.
Dla Arsenalu będzie to niezwykle ważny mecz. Kanonierzy będą mieli szansę sięgnąć po Puchar Anglii i przerwać 9-letnią serię bez trofeum.