Udany debiut Łukasza Skorupskiego w Serie A w pojedynku z Juventusem Turyn (0:1) odbił się w Italii szerokim echem. Polski golkiper jest zewsząd chwalony, a dziennikarze zastanawiają się, czy AS Roma mając w składzie 23-latka, może pozwolić sobie na niepozyskiwanie kolejnych bramkarzy. W Skorupskiego mocno wierzy Gianfranco Cicchetti - agent FIFA, który pomagał przy transferze naszego rodaka z Górnika Zabrze do rzymskiego klubu.
- Nigdy nie miałem wątpliwości co do umiejętności i klasy Skorupskiego, który w Polsce od dłuższego czasu uważany jest za naturalnego następcę Artura Boruca. Mogę tylko pogratulować dyrektorowi sportowemu Walterowi Sabatiniemu, że wierzył, iż Łukasz ma potencjał, by zostać numerem 1 - przekonuje Włoch.
Cicchetti wieszczy Skorupskiemu wspaniałą karierę i porównuje go do Petera Schmeichela. - Dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi, ma dobre nastawienie psychiczne i jest pewny siebie, a tymi wszystkimi cechami przypomina legendę Manchesteru United. Życzę mu, żeby zdołał osiągnąć choć połowę z tego, czego dokonał Schmeichel - tłumaczy.
[ad=rectangle]
Jak potoczą się dalsze losy Skorupskiego? Czy zdoła wygrać rywalizację z Morganem De Sanctisem i będzie regularnie występował w Serie A i Lidze Mistrzów? - Polak nie zawodzi oczekiwań i sądzę, że naturalną koleją rzeczy jest, by jeszcze przez rok był zmiennikiem De Sanctisa, a następnie w 2015 roku został numerem 1 - ocenia Cicchetti, podkreślając, że wiele zależy również od postawy Romy na rynku transferowym.